Trzecia fala pandemii koronawirusa w Polsce? Minister zdrowia podał datę. Powinniśmy się przygotować.

Trzecia fala pandemii uderzy w Polskę już za 3 miesiące – przepowiada ponuro minister zdrowia. Wzrostu zachorowań można się spodziewać pod koniec lutego. Do tego czasu musimy się przygotować.
Przez pierwszą falę pandemii Polska przeszła, w porównaniu do innych krajów europejskich, praktycznie suchą stopą. Dumnie ogłosił to prezydent Andrzej Duda, który w czerwcu, gdy liczba nowych zakażeń była liczona w setkach, chwalił rząd, a przy okazji również siebie, za całkowite panowanie nad pandemią.
Cztery miesiące później sam zachorował na Covid-19, ogólna liczba zakażonych przekroczyła 27 tysięcy dziennie, a premier Mateusz Morawiecki nerwowo reagował na pytania dziennikarzy, dlaczego w lipcu twierdził, że koronawirus „jest już w odwrocie” i „nie trzeba się go bać”.
Mit o panowaniu rządu nad sytuacją runął wraz z ujawnieniem, że wiosną tego roku, gdy Komisja Europejska podpisała porozumienie z sześcioma firmami na zakup 110 tysięcy respiratorów i zaapelowała do państw członkowskich, by zgłaszały zapotrzebowanie, Polska nie skorzystała z tej możliwości. W przeciwieństwie np. do Bułgarii, która w ramach akcji KE zgłosiła chęć zakupu 55 respiratorów i otrzymała je w lipcu. W tym czasie polscy politycy zajmowali się wyborami prezydenckimi, a potem awanturą w koalicji, piątką dla zwierząt i zakazem aborcji. Nie przygotowaliśmy się więc do drugiej fali.
Teraz, dla odmiany doszedł do wniosku, że jednak się przydadzą, bo grozi nam trzecia fala pandemii. Jak wyznał w środę na konferencji prasowej, ma wewnętrzne przeczucie, że do niej dojdzie:
– “Trzecia fala epidemii koronawirusa w Polsce jest realnym zagrożeniem. Mówimy o niej w różnych prognozach. Może nałożyć się na szczyt zachorowań grypowych, który na ogół co roku ma miejsce w okolicach przełomu lutego i marca.” – mówi.
Czyli już za trzy miesiące. Minister ujawnił, że warto się przygotować na różne scenariusze, dlatego tym razem nie będzie niczego zamykał:
– “W ostatnim czasie pojawiło się dużo sygnałów w przestrzeni publicznej, co do zasadności tworzenia szpitali tymczasowych w dobie, kiedy pandemia wyhamowuje. Mamy jeden mocny przekaz – szpitale tymczasowe są naszą ostatnią linią obrony, którą będziemy wykorzystywali w razie pojawienia się trzeciej fali zachorowań. To oznacza, że na pewno do marca nie będzie można podejmować decyzji o wycofaniu się z budowy czy funkcjonowania szpitali tymczasowych. One mają miejsce w systemie.” – dodaje.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz