Szczepionka Pfizer-BioNTech została zaakceptowana. Szczepienia przeciw COVID rozpoczną się w przyszłym tygodniu

Decyzja o zaakceptowaniu szczepionki oferowanej przez Pfizer-BioNTech została ogłoszona dzisiaj rano. To prawdziwy przełom, gdyż w końcu pojawia się w naszych rękach broń przeciw COVID.
Wielka Brytania ogłosiła w środę, że dopuszcza do użytku szczepionkę na koronawirusa opracowaną przez Pfizer we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech. To pierwszy kraj na świecie, który zaakceptował szczepionkę. Szczepienia rozpoczną się w przyszłym tygodniu.
Brytyjczycy zarezerwowali sobie w umowie z Pfizerem zakup 40 mln dawek – wystarczających do zaszczepienia 20 mln osób (pełny cykl szczepień składa się z dwóch dawek). W najbliższych dniach do Wielkiej Brytanii ma dotrzeć pierwsza transza szczepionek – 800 tys. dawek, wystarczające do zaszczepienia 400 tys. osób.
Jak podają angielskie media, w najbliższym czasie na wyspy ma dotrzeć 10 mln dawek. Szef Pfizera wspomniał jednak wyraźnie, że firma, pomimo niewątpliwego sukcesu, do końca roku będzie w stanie wyprodukować nie więcej niż 50 000 000 dawek. To za mało na zapotrzebowanie całego świata.Połowa z tego – z racji podpisanych kontraktów – ma trafić na rynek amerykański. Pozostałe 25 mln ma być rozdzielone pomiędzy pozostałe kraje.
Unia Europejska zabezpieczyła dostawę 200 mln dawek szczepionki BNT162b2 z opcją na kolejne 100 mln. Biorąc pod uwagę, że konieczne jest podanie dwóch dawek, wystarczy to do zaszczepienia 150 mln ludzi. To z tej puli szczepionki będą rozdzielane między kraje UE w tym Polskę.
Wielka Brytania po ogłoszeniu wystąpienia z UE nie podlega unijnym regulacjom dotyczącym leków. Mogła więc podjąć decyzję o dopuszczeniu szczepionki do użytku na własną rękę, nie oglądając się na Europejską Agencję Medyczną (EMA), która ma w takich sprawach głos decydujący na terenie UE. Dlatego też Wielka Brytania działa w tej materii szybciej niż UE.
Najprawdopodobniej, Wielka Brytania do końca roku będzie w stanie zaszczepić swoje służby medyczne plus cześć populacji najbardziej zagrożonej ciężkim przebiegiem COVID-19, czyli osoby starsze, ze współistniejącymi chorobami przewlekłymi.
Podobny zresztą scenariusz będzie miał miejsce najpewniej we wszystkich krajach. Szczepienia na naprawdę masową, populacyjną skalę, zaczną się dopiero w przyszłym roku. Pfizer poinformował, że do końca 2021 roku będzie w stanie wyprodukować 1,3 mld dawek swojej szczepionki. Uprzedzając wasze pytania, niestety nie wiadomo kiedy szczepionka miałaby trafić do Polski.
W szczepionce wykorzystano kwas nukleinowy mRNA. Po wniknięciu do ludzkich komórek ów fragment RNA stymuluje produkcję białek koronawirusa, co w zamierzeniu ma wywołać odpowiedź immunologiczną zaszczepionego organizmu. Miejmy nadzieje, że okaże się ona skuteczna
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz