Koronawirus. Pracownik szpitala celowo niszczył szczepionki. Wadliwy preparat podano pacjentom.

W USA aresztowano pracownika szpitala, który jest podejrzany o celowe zepsucie setek dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Do zatrzymania doszło w czwartek w mieście Grafton, około 30 kilometrów na północ od Milwaukee.
Szpital zgłosił, że kilkaset dawek szczepionki Moderna zostało zepsutych, gdy pracownik niby przypadkowo zostawił je na noc poza lodówką. Farmaceuta tłumaczył, że wyjął fiolki, by zrobić miejsce w lodówce na inne lekarstwa, a później zapomniał je schować.
Jednak w krótkim czasie ustalono, że preparat został celowo zniszczony. Wyszło na jaw, że farmaceuta z premedytacją wyjął je z lodówki na dwie doby.Motyw jego działania nie jest znany.
Policja wszczęła w tej sprawie śledztwo. Mężczyzna przyznał się do celowego zepsucia 500 dawek szczepionki na COVID-19.
Mężczyzna natychmiast został zwolniony z pracy i przebywa obecnie w areszcie. Władze szpitala poinformowały, że zepsute szczepionki podano niemal 60 osobom, przez co preparat był nieskuteczny lub mniej skuteczny. Moderna przekonuje jednak, że podanie szczepionek, które przebywały poza lodówką, nie spowoduje u pacjentów niepożądanych efektów.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz