To już pewne: Lockdown zostanie przedłużony do końca stycznia w Niemczech!

Według niedawno ujawnionych informacji, okazuje się, że lockdown zostanie przedłużony, aż do 31 stycznia. Sytuacja jest na tyle poważna, że trzeba ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
– „Niemiecki rząd oraz 16 krajów związkowych wyraziło zgodę na przedłużenie lockdownu w kraju do 31 stycznia” – poinformował „Bild”, nie podając źródła informacji. Celem jest ograniczenie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19.
Premierzy Bawarii, Saksonii i Turyngii – Markus Soeder, Michael Kretschmer i Bodo Ramelow, których kraje związkowe zgłaszają obecnie szczególnie wysoką liczbę nowych infekcji, zdecydowanie opowiadają się za przedłużeniem lockdownu do końca miesiąca. Premier Bawarii Marcus Soeder ogłosił to już w niedzielny wieczór w programie „Bild live”. Niestety nie powiedział, co stanie się po 31 stycznia.
Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn sceptycznie odnosi się do możliwości otwarcia szkół i przedszkoli w połowie stycznia, do czego wzywa minister edukacji i kultury Badenii-Wirtembergii Susanne Eisenmann. – „Lepiej o tydzień za długo niż o tydzień za krótko” – powiedział Spahn o restrykcjach dotyczących edukacji podczas konferencji prasowej w ubiegłą środę.
Agencja Reutera dotarła z kolei do rządowego źródła, które przekazało, że wszystkie kraje związkowe z wyjątkiem dwóch popierają przedłużenie lockdownu do 31 stycznia.
Obecnie w Niemczech obowiązuje twardy lockdown – władze zakazały opuszczania domów bez konieczności. Otwarte są tylko sklepy z artykułami niezbędnymi do codziennego życia, a także apteki i banki. Zamknięte są szkoły, a niektórzy pracodawcy musieli zawiesić działalność lub zlecić pracę w trybie zdalnym. Innymi słowy, jest źle.
Spahn ocenił w minioną środę, że restrykcje epidemiczne muszą zostać przynajmniej częściowo przedłużone w całym kraju, i podkreślił, że śmiertelność z powodu Covid-19 jest wysoka. – „Nie wyobrażam sobie, jak w tej sytuacji mielibyśmy wrócić do trybu sprzed blokady” – mówił. Ma racje, zwłaszcza, że akcja szczepień okazała się w Niemczech, kompletną klapą.
– „Niemieckie ministerstwo zdrowia zwróciło się do ekspertów o radę w sprawie opóźnienia podawania drugiej dawki szczepionki Pfizer/BioNTech przeciwko Covid-19” – informuje agencja Reutera, która dotarła do potwierdzającego to dokumentu.
W poniedziałek Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha (RKI) poinformował, że w ciągu ubiegłej doby potwierdzono w Niemczech 9847 przypadków zakażenia koronawirusem i 302 zgony.
Łączna liczba zakażonych od początku pandemii zwiększyła się do 1 775 513, a zmarłych do 34 574. Trudno więc się dziwić, że Niemcy tak reagują.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz