Robert Lewandowski dostał nagrodę Sportowca Roku. Drżącym głosem wyznał coś osobistego. Anna się popłakała.

Robert Lewandowski zdobył nagrodę dla najlepszego polskiego sportowca na 86. Gali Mistrzów Sportu. W trakcie przemówienia piłkarz zebrał się na szczere, poruszające wyznanie.
W tym roku walka o tytuł najlepszego sportowca kraju była bardzo zacięta. Ostatecznie na szczycie znalazł się Robert Lewandowski. W trakcie odbierania nagrody, zdecydował się na bardzo trudne wyznanie i wspomniał swojego zmarłego ojca.
Już niejednokrotnie Lewandowski podkreślał w wywiadach, jak ważną rolę w jego życiu odegrał jego tata. Odbierając nagrodę za tytuł najlepszego sportowca roku, nawiązał do ojca i podziękował mu oraz wyraził ogromny żal, że nie mogą wspólnie świętować tej chwili.
– „Żałuję, że mój tata nie doczekał tych chwil. Wiedziałem, że ciężka praca to jest ważniejsza nawet niż talent. Wiem, że dla każdego był to ciężki rok, tym bardziej musimy doceniać to, co w tym czasie udało nam się zdobyć. Zdawałem sobie sprawę, że warto marzyć, bo najważniejsze jest to, gdzie chcesz dojść, bez względu na to, ile masz talentu” – mówił Lewandowski.
Słowa Roberta poruszyły nie tylko zebraną w sali publiczność, ale i kibiców, którzy oglądali galę przed telewizorami. Robert Lewandowski podziękował też za wsparcie całej swojej rodzinie.
Piłkarz przyznał, że to właśnie rodzina jest dla niego najważniejsza, szczególnie teraz, gdy jest ojcem dwóch córek.
Kilka czułych słów skierował też w stronę swojej żony, Anny, która również była bardzo poruszona jego wyznaniem.
Źródło: plotek.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz