Przesyłka ze szczepionkami zamiast w lodówce, leżała w recepcji. Zmarnowano 90 dawek.

Przesyłka, która powinna natychmiast trafić do chłodni, leżała kilka godzina w recepcji. Jest to pierwszy taki przypadek w Polsce, informuje Gazeta Wyborcza.
– „W Warszawie szczepienia odbywają się w 22 szpitalach węzłowych. Jednym z nich jest Szpital Luxmed Onkologia. Za dostawy szczepionek z Agencji Rezerw Materiałowych odpowiedzialna jest firma Pharmalink, która dysponuje specjalnym sprzętem” – czytamy.
Według GW kurier tej firmy w ostatni wtorek dostarczył 90 dawek szczepionki na koronawirusa do jednej z przychodni Luxmed.
– „Paczka miała przyjść do południa, bo o 14 rozpoczynaliśmy szczepienia” – mówi „Wyborczej” jeden z pracowników przychodni.
– „Okazało się, że paczka z 90 dawkami leży w recepcji od rana. Wszystkie szczepionki do wyrzucenia, bo poza lodówką mogą leżeć tylko dwie godziny” – dodaje pracownik.
Wiceprezes zarządu Luxmed Onkologia, Robert Zawadzki, który jest odpowiedzialny za szczepienia w należącym do grupy szpitalu węzłowym, potwierdził dziennikarzom, że doszło do incydentu.
Gazeta wyjaśnia, że przychodnia przy ul. Postępu 21 mieści się na pierwszym piętrze biurowca, który dzieli z innymi firmami.
– „Kurier dostarczył ją do recepcji ogólnej. Z naszych informacji wynika, że nie poinformował pracowników o zawartości, dlatego z innymi paczkami i listami czekała tam na odbiór, podczas gdy nasi pracownicy czekali na przesyłkę w recepcji na pierwszym piętrze” – wyjaśnia Zawadzki w rozmowie z „GW”.
Co innego mówi Marcin Janik, członek zarządu firmy Pharmalink.
– „Zamówienie zrealizowaliśmy prawidłowo. Kurier przekazał przesyłkę zgodnie z miejscem wskazanym przez Luxmed. (…) Kurier powiedział osobie, która odbierała przesyłkę, że paczka zawiera produkty lecznicze do przechowywania w temperaturze od 2 do 8 st. C” – mówi Janik „GW”.
Agencja Rezerw Materiałowych również odniosła się do zdarzenia.
– „Odpowiedzialność leży po stronie Luxmed. ARM zrealizował dostawę zgodnie z procedurami oraz zaleceniami producentów. Problem dotyczył transportu między dwoma placówkami Luxmed. Agencja dokłada wszelkich starań, żeby dokładnie wyjaśnić to zajście” – czytamy w oświadczeniu.
Odpowiedzialność leży po stronie Luxmed. ARM zrealizował dostawę zgodnie z procedurami oraz zaleceniami producentów. Problem dotyczył transportu między dwoma placówkami Luxmed. Agencja dokłada wszelkich starań, żeby dokładnie wyjaśnić to zajście.https://t.co/uQ3c3EAd0e
— Agencja Rezerw Materiałowych (@ARM_GOV_PL) January 12, 2021
Źródło: wp.pl, onet.pl, bankier.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz