Podwyżka cen w sklepach będzie wynikiem nowego podatku. Czeka on na nas już w lutym

Polacy jeszcze oswajają się z podwyżkami spowodowanymi podatkiem cukrowym, a na horyzoncie jest już kolejny – handlowy. Rząd niby uspokaja, ale wiecie jak to jest.
Po 4 latach „wraca” podatek handlowy w Polsce – zauważa money.pl. Wraca, bo formalnie został zawieszony na czas batalii prawnych z Unią Europejską.
Jak zwraca uwagę money.pl, ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, choć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej najprawdopodobniej pozwoli na wprowadzenie opłaty. Rzecznik TSEU poinformował, że podatek nie narusza unijnych przepisów. I najpewniej wyrok pójdzie w tę stronę.
A co wprowadzenie podatku oznacza w praktyce? To, że największe sieci handlowe będą musiały oddawać budżetowi państwa sporo ze swoich dochodów. Biedronka ok. 700 mln zł rocznie, Lidl ok. 200 mln zł.
– „Natychmiastowego przełożenia na ceny najprawdopodobniej nie będzie, nie zobaczymy tego z dnia na dzień, tak jak w przypadku tzw. opłaty cukrowej. Najprawdopodobniej będzie to proces, bo atmosfera do podnoszenia cen jest widoczna w całej branży” – mówi money.pl.
Kiedy zatem możemy odczuć wprowadzenie podatku? Za styczeń firmy będą płacić w lutym – i będzie to pierwszy pobór podatku. Czas na płatność upływa 25 lutego. Czyli szykujcie się na 25 lutego.
Źródło: money.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz