Okrutna zbrodnia na Dolnym Śląsku. Ktoś zrzucił bezbronnego psa z wiaduktu. Jest nagroda za wskazanie sprawcy.
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt poinformował o bestialskim mordzie psa, do jakiego doszło w Siedlęcinie w powiecie karkonoskim. Zwierzę zostało zrzucone z wiaduktu i nie przeżyło.
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt poinformował o odkryciu zwłok psa w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Do zdarzenia doszło w miejscowości Siedlęcin w powiecie karkonoskim. Zwierzę zostało zrzucone z wysokiego wiaduktu kolejowego i nie przeżyło.
Zamordowany pies miał ok. 10 lat. Mowa o czworonogu w typie owczarka niemieckiego. – „Charakter obrażeń wskazuje na to, że zgon zwierzęcia nastąpił w wyniku upadku z wysokości i 'nadziania się’ na wystające konary, co spowodowało perforację jamy brzusznej i wypadnięcie trzewi” – poinformował DIOZ na swoim Facebooku.
Po zrzuceniu z wiaduktu pies stoczył się w głąb wąwozu, gdzie później został odkryty przez przypadkową osobę. Rany na ciele zwierzęcia są stosunkowo świeże, co wskazuje na to, że do bestialskiego zdarzenia doszło w ciągu ostatniej doby. Za wskazanie kata czworonoga przewidziano nagrodę w wysokości 2,5 tys. zł. Równocześnie organizacja stara się ustalić, do kogo należał zamordowany pies.
– „Wszelkie informacje na temat tej sprawy możecie przesyłać anonimowo na nasz adres mailowy – sekretariat@dolnoslaski-ioz.pl” – podsumował DIOZ.
Poszukiwana bestia (czy bestie) które w Siedlęcinie w powiecie karkonoskim zrzuciły z wiaduktu psa 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬
Jest nagroda. Sprawę ujawnił i pilotuje #DIOZ @KuzminskiKonrad pic.twitter.com/2XodTZrQzt
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) January 11, 2021
Źródło: wroclaw.wp.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz