Mały Nikoś błagał o litość. Na jaw wyszły nowe fakty w sprawie brutalnego morderstwa.
Nikoś miał tylko 3 lata. Był radosnym dzieckiem. Jego krótkie życie było jednak naznaczone cierpieniem i skończyło się bardzo brutalnie.
Do śmierci malucha doprowadzili ci, którzy mieli go chronić i się nim opiekować. Katem dziecka był Paweł K., konkubent matki Nikosia. Mężczyzna nie miał dla niego litości, mimo iż chłopiec wręcz o nią błagał. Agnieszka Sz., matka dziecka, również nie reagowała. Pozwalała na to, aby jej syn był wielokrotnie katowany. Nikoś niestety nie przeżył tego koszmaru. Teraz na jaw wyszły przerażające fakty.
Życie dla Nikosia było gehenną. Dramat malucha rozgrywał się w mieszkaniu przy al. Chopina we Włocławku. 3-latek wielokrotnie i z wielką siłą był bity po całym ciele. Uderzano go ręką lub przedmiotami – drewnianą miarką budowlaną, deską kuchenną… Przerażony Nikoś był potrząsany, szarpany, czy rzucany z wysokości na łóżko.
Karą dla 3-latka było stanie z uniesionymi rękami lub unieruchomienie poprzez oklejanie taśmą. Wyzwiska, zastraszanie i groźby były codziennością dla dziecka. Chłopiec prosił, aby mu nie robić krzywdy. Na jego błagania nie reagował jednak ani Paweł K., ani Agnieszka Sz.
Piekło jakie zgotowali dziecku najbliżsi zakończyło się 30 lipca 2019. Wezwany do mieszkania lekarz mógł tylko stwierdzić zgon Nikosia. Matka i jej partner utrzymywali, że maluch spadł ze schodów. Na jego ciele jednak widoczne było wiele obrażeń, które wskazywały na długotrwałe i brutalne bicie. O wszystkim została powiadomiona policja, która zatrzymała matkę 3-latka i jej partnera.
Prokuratura z Włocławka wszczęła śledztwo w sprawie śmierci dziecka. Wyniki sekcji zwłok ujawniły rozległe obrażenia zewnętrzne i wewnętrzne u 3-latka. Nikoś był regularnie bity. Według śledczych Paweł K. od co najmniej 21 czerwca do 30 lipca znęcał się psychicznie i fizycznie nad 3-latkiem.
Śledczy ustalili również, co doprowadziło do śmierci malca. Chłopiec został umieszczony w wannie wypełnionej wodą, którą zachłysnął się i udusił. Tego potwornego czynu dokonał Paweł K. przy aprobacie matki Nikosia.
Śledztwo w sprawie tragicznej śmierci 3-letniego Nikosia zakończyło się. Prokuratura Okręgowa we Włocławku nie ma wątpliwości, że to Paweł K. doprowadził do zgonu chłopca.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i doprowadzenie do jego śmierci.
Matka Nikosia oskarżona została o to, że dopuściła do znęcania się nad własnym synem. Agnieszka Sz. Nie zrobiła nic, aby ochronić swoje dziecko. Mało tego, ułatwiała konkubentowi popełnianie przestępstw na 3-latku. Tak też było 30 lipca 2019, gdy maluch zmarł.
Oskarżeni przebywają w areszcie od sierpnia 2019. Obojgu grozi 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Źródło: fakt.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz