Agnieszka Dygant zignorowała obostrzenia i wyjechała na narty. Chwali się zdjęciami z popularnego kurortu

Agnieszka Dygant postanowiła wyjechać na narty z bliskimi. Mimo że w całej Polsce panuje szereg obostrzeń, to ona postanowiła je zignorować. No cóż.
Chociaż pandemia koronawirusa w dalszym ciągu stanowi dla nas bardzo duże zagrożenie, to ludzie szukają odpowiedniej i w miarę bezpiecznej formy rozrywki. Agnieszka Dygant, która jest wielbicielką zimy, o czym mówią nam jej media społecznościowe oraz liczne opisy, postanowiła wybrać się z rodziną na narty w Szwajcarskie Alpy.
Zazwyczaj popularna Niania Frania stawiała na jazdę po naszych rodzimych Tatrach, jednak z oczywistych przyczyn, jakimi są zamknięte stoki narciarskie musiała postawić na wypad zagraniczny. Jak można zaobserwować w mediach społecznościowych aktorki, spędzany przez nią czas, jest wspaniały i radosny.
Widać, że zadbała o każdy szczegół. Wraz z rodziną ubrana jest od stóp do głów w markową i profesjonalną odzież narciarską, którą wykorzystują najlepsi narciarze. Oczywiście wypad na narty nie równa się z samą jazdą na nartach. W międzyczasie gwiazda korzystała z wielu udogodnień. Obostrzenia? A kogo by one obchodziły. Agnieszka Dygant ma ciekawsze rzeczy do roboty, niż martwienie się nimi.
Dygant dzięki roli Franciszki Kot zyskała ogromną popularność. Jej charyzma i wyjątkowy styl bycia sprawił, że mnóstwo fanów zaczęło interesować się jej osobą. Tylko teraz to zainteresowanie będzie pewnie negatywne.
– „Jestem w kontakcie z Agnieszką, aczkolwiek w tej chwili mam wielkie wyrzuty sumienia, ponieważ przypomniałem sobie, że robiłem jej pewien żart i muszę się do niej odezwać” – mówił Tomasz Kot w jednym z wywiadów dla jastrzabpost.pl. A wy co sądzicie o jej zachowaniu?
Źrodło: lelum.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz