Ksiądz stwierdził, że wierni nie muszą zakładać maseczek gdyż ma „specjalny system”. Co sądzi prokuratura?

Ksiądz z Nowego Targu zapewniał wiernych, że w kościele zainstalowano system chroniący przed COVID-19 i w efekcie ludzie nie muszą zakładać maseczek. Prokuratura nic z tym nie zrobiła.
Początek sprawy, której szczegóły przytacza Onet, sięga października ubiegłego roku. Wówczas w mediach społecznościowych parafii p.w. św. Jana Pawła II w Nowym Targu pojawił się komunikat dotyczący otrzymania certyfikatu „Bezpieczny kościół”.
– „W tym tygodniu nasz kościół został wyposażony w system do sanityzacji powietrza i pomieszczeń oparty o technologię fotokatalizy (promieniowanie UV-C) i utleniania tlenkiem tytanu (Tio2), w wyniku którego powstaje nadtlenek wodoru (H2O2), pracujący podczas użytkowania obiektu przez ludzi oraz system do ozonowania (O3) przeznaczony do dezynfekcji pomieszczeń poza użytkowaniem obiektu przez ludzi” – przekonywano na Facebooku.
Wobec zachowania przedstawicieli parafii zawiadomienie do prokuratury złożył szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. W jego opinii w Nowym Targu miały miejsce dwa przestępstwa: wprowadzenie parafian w błąd w sprawie właściwości zamontowanych urządzeń, a także narażenie na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia poprzez doprowadzenie do szerzenia się choroby zakaźnej.
Do polityka wpłynęła właśnie odpowiedź miejscowej prokuratury, która mimo potwierdzenia faktów, jakie zawarto w doniesienia, odmówiła wszczęcia postępowania.
W uzasadnieniu wskazano, że komunikat mógł wywołać mylne poczucie braku możliwości zakażenia koronawirusem, jednak – „okoliczność ta, chociaż naganna, nie może prowadzić do stwierdzenia, że zachowanie takie prowadzi do szerzenia się choroby zakaźnej wywołanej wirusem„. Dodano, że zamontowanie i działanie systemu sanityzacji nie wywołało szerzenia się choroby zakaźnej wśród wiernych będących w kościele. Jednakże, problem polega na tym, że takie stwierdzenie to kłamstwo.
W rozmowie z Onetem Krzysztof Gawkowski komentuje, że uzasadnienie prokuratury z Nowego Targu jest jednym z najbardziej kuriozalnych, jakie miał okazję czytać.
– „Potwierdziła wszystkie wniesione przeze mnie dowody, potwierdziła, że doszło do złamania przepisów, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną, odmawia wszczęcia śledztwa” – wskazuje przedstawiciel Lewicy. Jak zwykle równi i równiejsi.
Źródło: wtv.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz