Artur Barciś przekazał tragiczną wiadomość. Nie żyje jedna z najważniejszych kobiet w jego życiu.

W środę wieczorem Artur Barciś przekazał smutne wieści. Zmarła kobieta, która miała wielki wpływ na jego życie. To dzięki niej został aktorem.

Artur Barciś przeżywa ciężkie chwile. Na Facebooku poinformował, że zmarła Elżbieta Barczyk, nauczycielka języka polskiego, która pokierowała początkami jego kariery i wpłynęła na jego późniejsze życie zawodowe.

Gdyby nie pani Barczyk, prawdopodobnie nigdy nie mielibyśmy takiej przyjemności z oglądania takich produkcji, jak „Miodowe Lata” czy „Ranczo”.

Za pośrednictwem Facebooka Artur Barciś opublikował wspomnienie nauczycielki języka polskiego, która wywarła na nim wielki wpływ podczas wyboru kariery zawodowej. To dzięki niej został aktorem i do dziś może występować przed publicznością, zarówno w teatrze, jak i ekranach telewizorów oraz kin.

– „Była cudowną nauczycielką. Małemu, zakompleksionemu chłopakowi ze wsi pokazała drogę, dzięki której uwierzył w siebie i w swoje marzenia. Nauczyła mnie kochać język polski, nauczyła szacunku do literatury, nauczyła miłości do poezji i muzyki. To w jej prywatnym mieszkaniu słuchałem z płyt, piosenek Ewy Demarczyk i Marka Grechuty” – pisał aktor.

Pod wspomnieniem pojawiło się wiele komentarzy fanów aktora, którzy wysyłali wyrazy współczucia, a zarazem jednoczyli się z nim w bólu. Wielu internautów rozumie, jak ciężka jest strata pedagoga, który uczynił z danego człowieka tego, kim dzisiaj jest.

– „Bardzo brakuje nam wychowawców, pedagogów, którzy nas ukształtowali… Zostaje pamięć o Nich i wdzięczność dla Ich pracy; Miał pan dużo szczęścia i talentu i dzięki takim ludziom dziś pan jest wspaniałym człowiekiem” – pisali użytkownicy Facebooka pod opublikowanym zdjęciem.

Jeszcze kilka tygodni temu Artur Barciś informował, że przeszedł koronawirusa, przed którym ostrzegał wszystkich i ostrzegał, aby nie lekceważyć tej choroby.

– „Kaszel od rana do nocy, potem od nocy do rana, będziesz się zwijał z niemocy, osłabniesz od niewyspania. Gorączka cię mokrym kocem rozbije na tysiąc drgawek, a suchy kaszel jak z procy odbierze wiarę w poprawę. Mdłości, ból mięśni i głowy, nogi i ręce jak z waty. Obcy się wybrał na łowy i wali do ciebie z armaty” – mówił w swoim monologu w mediach społecznościowych.