Minister finansów wie, jak naprawić polską gospodarkę! „Wyciągajcie kasę spod materaców!”

Tadeusz Kościński wie, jak pobudzić krajową gospodarkę. Według ministra Polacy powinni wpłacić swoją gotówkę, którą trzymają w domach na konta w banku. Według niego wiążą się z tym same pozytywy.

Minister Tadeusz Kościński przekonywał na antenie Polskiego Radia, że najlepiej „wyciągnąć gotówkę spod materaca i włożyć do banku”.

– „Gotówka nie wnosi nic do polskiej gospodarki. Zachęcam wszystkich, żeby tę gotówkę wyciągać i wkładać do banku. Wtedy można udzielać kredytów i rozpędzać gospodarkę” – uzasadniał minister.

O dziwne słowa „o materacu” zapytali ministra dziennikarze Faktu. Ten potwierdził, że nie warto trzymać pieniędzy pod łóżkiem.

– „Można ją stracić, bo ktoś może ją ukraść, albo się zgubi. Na koncie z pieniędzmi nic się nie stanie” – zapewnia i dodaje, że sam wszystkie pieniądze zanosi do banku.

O rady ministra Fakt zapytał Polaków w kilku miastach Polski.

– „Minister nie ma pojęcia, co mówi. Nasze pieniądze, nasza sprawa” – słyszeli najczęściej reporterzy Faktu.

– „Minister mówi do bogatych ludzi, a nie do zwykłych Polaków” – przekonuje pani Magdalena Podsiarska z Wrocławia.

– „Przecież ci, którzy mają pieniądze, już wyjęli je z banku, żeby zainwestować, bo to im się bardziej opłaca. A ci, co ich nie mają, muszą brać chwilówki i nie myślą o lokatach. Ja nie mam z czego odłożyć, przez całe życie mieszkam z rodzicami w jednym domu” – dodaje.

Zdzisława Przybyłowicz Kołobrzegu sądzi, że nikt nie posłucha ministra Kościńskiego.

– „Nie sądzę, żeby Polacy po takim apelu ruszyli do banku wpłacać swoje oszczędności. Myślę, że mogą zrobić odwrotnie, gdyż tyle razy rząd ich oszukał w swoich zapewnieniach, że teraz ludzie im już nie ufają. Ja co prawda trzymam oszczędności w banku, ale robię to ze względu na swoje bezpieczeństwo” – podkreśla.

Anna Białkowska z Kołobrzegu mówi, że nie opłaca się oszczędzać w banku.

– „Żeby trzymać oszczędności w banku, to najpierw trzeba je mieć. A przecież teraz ludzie tracą pracę i nie mają dochodów. To normalne, że wypłacają z banków oszczędności, aby mieć z czego żyć. Dodatkowo banki aktualnie oferują tak niskie oprocentowanie lokat, że to się nie opłaca. Jak zacznie się to opłacać, to nie będą potrzebne żadne apele” – mówi w rozmowie z Faktem.

Andrzej Zając z Biskupca mówi:

– „Ministrowi nic do naszych pieniędzy!”

I dodaje:

– „Odkąd założyłem konto i wyrobiłem sobie kartę płatniczą, trzymam pieniądze w banku, nie trzymam ich pod materacem. Moim zdaniem miejsce pieniędzy jest w banku, ale uważam też, że jest to prywatna sprawa każdego z nas.”

Z najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów dowiadujemy się, że ponad połowa Polaków w ciągu ostatniego roku nie odłożyła nawet złotówki. To przede wszystkim wina kryzysu ekonomicznego, który dotknął nie tylko nasz kraj. Nawet ci Polacy, którzy mają oszczędności, przyznają że nie wystarczyłyby one na długo.

Źródło: fakt.pl

Wybrany pakiet day spa w Future Fit Day SPA