Justyna Żyła ostro o byłym mężu i jego partnerce. „Są ludźmi zakłamanymi i egoistycznymi”.

Odkąd usłyszeliśmy po raz pierwszy o Justynie Żyle, w jej życiu niewiele się zmieniło. Była partnerka Piotra Żyły, nadal kieruje pod jego adresem ostre słowa.

Od rozwodu Justyny i Piotra minęło prawie 3 lata. Para nadal nie może jednak dojść do porozumienia i cały czas wymienia się niepochlebnymi uwagami oraz wypowiedziami. Niestety, coraz częściej wykorzystują do tego media społecznościowe.

Zdawać by się mogło, że Justyna poradziła już sobie z rozstaniem z ojcem swoich dzieci i odnalazła szczęście u boku kogoś innego. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie powiedziała jeszcze wszystkiego o związku ze skoczkiem.

Gdy w 2018 roku Justyna Żyła poinformowała, że mąż porzucił ją i dzieci, polski show-biznes był w szoku. Skoczek z wyjątkowo specyficznym poczuciem humoru, a do tego jeszcze bardziej specyficznym stylem bycia, nieustannie opisywany jest przez eks-żonę.

W ostatnim czasie na Instagramie Justyny pojawiło się Story, które szybko zostało przez nią usunięte. Jednak jak podaje Pudelek, była żona Piotra Żyły skierowała pod adresem jego mamy gorzkie słowa. Miała stwierdzić, że zwyczajnie nie może na nią liczyć, a ostatnio mama Piotra zapomniała nawet odebrać wnuczkę ze szkoły.

Pudelek poprosił o komentarz, ale Justyna postanowiła przemilczeć temat. Mimo iż ”gwiazda” postanowiła zrezygnować z publicznej kłótni z jedną z babć swoich dzieci, to nie omieszkała przekazać kolejnych ciężkich słów pod adresem swojego byłego męża i jego nowej partnerki.

Marcelina Ziętek opublikowała niedawno na Instagramie post, gdzie napisała, iż otrzymuje wiele wiadomości i komentarzy wypełnionych hejtem. Aktorka znana z produkcji TVN „19+” zapowiedziała, że „podejmie odpowiednie kroki”. Toczący się między całą trójką spór skomentowała sama Justyna Żyła.

– „To świadczy o tym, jakimi są ludźmi – zakłamanymi i egoistycznymi” – przekazała Justyna Żyła, odnosząc się do reakcji pary na jej ostatnie oskarżenia związane z zabieraniem przez skoczka auta, którym kobieta odbierała dzieci ze szkoły.

– „Ja pokazuję tylko prawdę, bo nie jestem osobą, która by komuś źle życzyła czy zrobiła coś złego. Ten człowiek wyrządził mi tyle krzywdy psychicznej i fizycznej, że nawet nie zdajecie sobie sprawy. Życzę jej szczęścia. Niech ma ten miód. Ale o dzieciach niech pamięta” – dodała w rozmowie z Pudelkiem Justyna Żyła.

Liczymy na to, że Piotr i Justyna jak najszybciej dojdą do porozumienia. Na tej sytuacji z pewnością najbardziej cierpią dzieci.

Źródło: pudelek.pl

Odgrzybianie i serwis klimatyzacji