Horror w Wałbrzychu. Wnuczek zaatakował nożem babcię. Ślady krwi ciągnęły się aż dwa piętra w dół.
Ten widok był koszmarny. Ślady krwi ciągnęły się od mieszkania dwa piętra w dół. W bloku na obrzeżach miasta rozegrał się dramat. Wnuczek zaatakował nożem babcię. 80-latka trafiła do szpitala.
Ulica Gajcego w Wałbrzychu. Na tym cichym osiedlu w piątek wieczorem doszło do prawdziwego dramatu. W trakcie rodzinnej awantury 26-letni wnuk rzucił się z nożem na swoją babcię. 80-latka z ranami kłutymi trafiła do szpitala.
Jako pierwszy o zdarzeniu informował Dziennik Wałbrzych. Doniesienia potwierdza mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
– „Wczoraj [29 stycznia – przyp. red.] w związku ze sprawą uszkodzenia ciała 80-latki został zatrzymany 26-letni mężczyzna. Kobieta trafiła do szpitala. Dalej przebywa w szpitalu, ale jej stan jest stabilny. Trwają czynności z zatrzymanym” – przekazała oficer prasowa dolnośląskiej policji.
O dramacie świadczą krople krwi, które ciągnęły się aż dwa piętra w dół. Co doprowadziło do takiej sytuacji?
– „O zajściu wiem niewiele. Był jakiś harmider, później rozmawiali ze mną policjanci. Myślę, że chłopak nie chciał zabić, bo gdyby chciał, to by to zrobił, w końcu zaatakował staruszkę. Myślę, że był nietrzeźwy albo mieli zatarg” – powiedział Faktowi jeden z sąsiadów.
Rodzina – babcia z synem i wnukiem, mieli zamieszkać w tamtym bloku trzy lata temu.
– „Z nikim nie utrzymywali większych kontaktów” – przyznali mieszkańcy bloku.
– „Ten chłopak pracował w jakimś dużym zakładzie. Jego pasją była muzyka, świetnie grał na gitarze. Sprawiał wrażenie sympatycznego, wydawał się normalny i uczynny” – twierdzą sąsiedzi.
Źródło: walbrzych.pl, fakt.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz