Pracujesz za granicą? Uważaj, grozi ci podwójny podatek.

Od stycznia 2021 roku ci, którzy rozliczają dochody z zagranicy, skorzystają z ulgi podatkowej wyłącznie do kwoty 1360 zł.
Ministerstwo finansów twierdzi, że ma to zapobiec nieprawidłowościom i unikaniu opodatkowania.
– „Wydaje się jednak, że zmiany te służą jedynie zwiększeniu przychodów z tytułu podatków do budżetu państwa” – ocenia Agnieszka Telakowska-Harasiewicz z SSW Pragmatic Solutions. Nowe zasady dotkną ponad 26 tys. osób.
Zmiana od przyszłego roku wprowadza maksymalne odliczenie w ramach ulgi abolicyjnej do poziomu 1360 zł. To znaczy, że będzie można skorzystać z ulgi w przypadki zagranicznego dochodu, który nie przekracza 8 tys. zł. Od nadwyżki trzeba będzie dopłacić w Polsce różnicę pomiędzy podatkiem płaconym w kraju, gdzie wykonujemy pracę, a tym, który nalicza polski urząd skarbowy.
W uzasadnieniu projektu ustawy Ministerstwo Finansów podaje, że zmiana ma ograniczyć nieprawidłowości i unikanie opodatkowania dochodów. Twierdzi też, że likwidacja ulgi abolicyjnej dotknie relatywnie niewielką liczbę osób. W 2018 roku z ulgi abolicyjnej skorzystało 67 tys. osób, z tej grupy 26 tys. osób będzie miało podatek wykraczający poza limit. Ponad 60 proc. podatników będzie mogło skorzystać z ulgi tak jak dotychczas.
– „Wydaje się, że wbrew temu, co twierdzi Ministerstwo Finansów, zmiany do ulgi abolicyjnej służą jedynie zwiększeniu przychodów z tytułu podatków do budżetu państwa” – mówi doradca podatkowy z SSW Pragmatic Solutions.
Wprowadzenie limitu odliczenia spowoduje, że w wielu przypadkach polscy podatnicy uzyskujący dochody za granicą będą musieli dopłacić podatek.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz