
Jak nieoficjalnie donosi Dziennik Zachodni, prezydent Andrzej Duda pojechał w Beskidy, gdzie w środę jeździł na nartach. Do sprawy odniósł się wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Informacje o pobycie Andrzeja Dudy na nartach pojawiły się w środę po południu. Jako pierwszy przekazał je Kamil Slezak z Radia Nowy Świat.
📌 jak dowiedziałem się nieoficjalnie Prezydent @AndrzejDuda pojechał na narty do Wisły. @RTDW_Nowy_Swiat
— Klaudiusz Slezak 🚴♂️ (@KlaudiuszSlezak) February 17, 2021
– „Nie potwierdzam, nie zaprzeczam” – powiedział Dziennikowi Zachodniemu Tadeusz Papierzyński, kierownik Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle.
– „Też słyszeliśmy, że pan prezydent na parę dni ma przyjechać do Wisły, ale nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. Zresztą, nigdy nie dostajemy, bo te wizyty mają prywatny charakter” – dodaje.
Redakcja dodzwoniła się do jednej ze stacji, która przekazała, że prezydent jeździł w środę w Wiśle, na Cieńkowie.
O to, czy Andrzej Duda powinien jeździć na nartach w trakcie pandemii i czy jest to dobry przykład dla obywateli, zapytano wicerzecznika PiS. Radosław Fogiel stwierdził, że nie może potwierdzić, że prezydent rzeczywiście przebywa w górach.
– „Jeżeli pan prezydent zdecydował się wypoczywać w Wiśle, (…) to dopóki nie ma tam tłumów ludzi, nie ma tam sytuacji, które widzieliśmy z nagrań z wyciągów, to nie sądzę, by to było w jakikolwiek sposób szkodliwe” – ocenił polityk.
Skandal. Stoki pozamykane, a synowie Jadwigi Emilewicz jeżdżą na nartach.
Źródło: Dziennik Zachodni
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz