Rzucił się na syna z nożem, bo ten… wziął na talerz za dużo jedzenia. 19-latek jest w ciężkim stanie.

Rodzinna awantura zakończyła się tragedią. 19-latek z Mykanowa w ciężkim stanie trafił do szpitala w Częstochowie. Młody mężczyzna został poważnie raniony w brzuch przez ojca. Do kłótni doprowadził… obiad.
25 lutego w Mykanowie pod Częstochową wybuchła domowa awantura. W jej trakcie 19-letni mężczyzna został poważnie raniony w brzuch.
Początkowo 53-latek utrzymywał, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. W trakcie obiadu miał wypaść mu z ręki nóż, który odbił się od tacki i wbił się synowi w brzuch – informuje TVN24. Tę wersję potwierdzała jego żona i młodszy, 17-letni syn. Prawda jednak okazała się zupełnie inna.
– „Ze wstępnych ustaleń stróżów prawa wynika, że podczas wspólnego spożywania posiłku doszło do sprzeczki pomiędzy ojcem i jego 19-letnim synem. 53-latek stracił panowanie nad sobą i rzucił nożem w syna. Ostrze wbiło mu się w brzuch i stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla jego życia” – przekazała Komenda Miejska Policji w Częstochowie.
19-latek jest w ciężkim stanie. Przebywa w śpiączce.
Jak wyjaśnia w rozmowie z TVN24 prokurator Tomasz Ozimek, kłótnia przy stole wybuchła z błahego powodu.
– „Poszło o to, że syn – zdaniem ojca – nabrał sobie na talerz za dużo jedzenia, więcej niż powinien. Materiał dowodowy wskazuje, że w trakcie awantury ojciec rzucił nożem w syna, zrobił to celowo” – zaznaczył rzecznik.
W tej rodzinie wcześniej nie dochodziło do policyjnych interwencji. Nie stwierdzono też przemocy domowej. Jak podkreśla Ozimek, podłożem awantury był alkohol.
53-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa syna. Zatrzymany nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.
Matka podejrzanego o zabójstwo małej Hani przerywa milczenie. Szokujące słowa.
Źródło: TVN24
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz