Wstrząsająca śmierć 12-latki. Została brutalnie zgwałcona i zadźgana. Zatrzymano 49-latka.

Cała Rosja jest zszokowana okropną zbrodnią, której ofiarą padła 12-letnia Anastazja Guzwina z niewielkiej wsi w regionie Niżnego Nowogrodu.

Dziecko najpierw zostało zgwałcone, a później brutalnie zamordowane przez swojego oprawcę. Na ciele dziewczynki ujawniono liczne rany kłute. W sprawie zatrzymany został 49-letni mężczyzna, który niejednokrotnie skazywany był za gwałty na nieletnich.

13 maja Anastazja Guzwina nie wróciła do domu. Zaniepokojeni rodzice 12-latki powiadomili policję i rozpoczęli poszukiwania. Niestety, ich finał był tragiczny. W lesie położonym niedaleko wsi odnaleziono zmasakrowane zwłoki dziewczynki. Sekcja wykazała, że Anastazja została brutalnie zgwałcona, a później zadźgana nożem.

Sprawcę udało się zatrzymać już następnego dnia. Okazał się nim być 49-letni Siergiej Matuszin, który w okolice Niżnego Nowogrodu przyjechał z Regionu Powołżańskiego. Jak się okazało, mężczyzna w przeszłości był już karany za gwałty na nieletnich. Jak informuje vestinn.ru, 49-latek został rozpoznany przez policjantów z regionu swojego zamieszkania dzięki nagraniom z monitoringu.

Matuszin przyznał się do zarzucanych czynów. Policjanci ustalili, że do wsi Bolszoje Kozino przyjechał 12 maja pociągiem. Od tamtego momentu kręcił się po okolicy w poszukiwaniu ofiary. Anastazję zauważył dzień później w lesie. Zaatakował ją, zgwałcił, a później zamordował.

– „Okropne wieści. Nie ma usprawiedliwienia dla takich działań. Mam nadzieję, że organy ścigania zareagują na sytuację tak ostro i szybko, jak to tylko możliwe” – mówił tuż po dokonaniu makabrycznej zbrodni Gleb Nikitin, gubernator obwodu Niżnego Nowogrodu.

– „Rząd regionu jest gotowy udzielić rodzinie wszelkiej niezbędnej pomocy, zarówno materialnej, jak i psychologicznej. Składam moje głębokie kondolencje rodzinie i przyjaciołom” – dodał.

Jak wynika z medialnych doniesień, rodzina zamordowanego dziecka otrzymała od państwa pomoc finansową w wysokości 200 tys. rubli (ok. 10 tys. zł).