Zaszczepieni Polacy mają spory problem, żeby wjechać do Grecji. „Ludzie są wściekli”.

Wyjazdy za granicę dla osób zaszczepionych miały być łatwe i przyjemne. Tak było w teorii. A jak to wygląda w praktyce? No cóż. Zaskoczenia pewnie nie będzie.
– „Jeśli ktoś z was wybiera się do Grecji i zamiast wymaganego testu PCR (najpóźniej 72 h przed lotem) chce przy wjeździe skorzystać z certyfikatu szczepienia po angielsku pobranego z pacjent.gov.pl, to uprzejmie informuję, że to, jak na razie, nie działa” – ostrzega mieszkający na co dzień w Grecji reporter Wojciech Tochman.
Grecja wymaga od przyjezdnych wykonania testu PCR najpóźniej 72 godziny przed lotem. Testu nie muszą przechodzić osoby, które zaszczepiły się dwoma dawkami i pokażą certyfikat. Sytuacja jest skomplikowana.
– „Grecja zaprasza szczególnie serdecznie zaszczepionych, ale ich największe linie lotnicze Aegean odmawiają zaszczepionym pasażerom wejścia na pokład i bilet przepada. Niektórzy mówią, że trzeba mieć przy sobie jeszcze poświadczenie z punktu szczepień, ale nie jest do dokument wydany przez 'władze publiczne’, jak chce Grecja i nie jest po angielsku. W ogóle to nie jest dokument, tylko informacja dla pacjenta, kiedy ma (miał) szczepienie i gdzie zgłaszać działania niepożądane. Kilka dni temu był w Polsce grecki minister turystyki, ale widać z naszymi rozmawiał różnymi językami. Może to uporządkują, ale jak na razie ludzie są wściekli i narażeni na kolejne wydatki” – czytamy w poście opublikowanym przez dziennikarza.
Co na to Ambasada Polski?
– „Przed przyjazdem do Grecji sugerujemy kontakt z biurem podróży lub przewoźnikiem realizującym przelot/przewóz w celu uzyskania aktualnych informacji. W razie wątpliwości zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z Ambasadą Republiki Greckiej w Warszawie” – podano. Ludzie są wściekli i trudno się dziwić.
Naukowcy: Szczepionki tych dwóch firm zwalczają indyjską mutację koronawirusa.
Źródło: msn.com
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz