Rozenek i Majdan prawie wyrzuceni z hoteli. Doszło do ogromnej awantury.

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan na co dzień są kochającą się parą, jednak czasami dochodzi między nimi do ostrych awantur.
Kiedy emocje biorą górę, Majdanowie kłócą się niczym włoskie małżeństwo i nie przejmują się tym, że ktoś może ich usłyszeć. O ich temperamencie mogli przekonać się goście pewnego hotelu.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan to jedna z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Ślub wzięli w 2016 roku i od tamtego momentu stanowią duet nie do zdarcia, o czym przekonaliśmy się chociażby w reality show „Iron Majdan” czy „Azja Express”. Majdanowie często okazuje sobie uczucia i podkreślają przywiązanie do siebie. Wraz z dwoma synami Małgorzaty z poprzedniego małżeństwa – Stasiem i Tadziem, kilkumiesięcznym Henrykiem i gromadką psów tworzą zgraną rodzinę, o której mówią „gang Majdana”.
O tym, że związek Gosi i Radka nadal pełen jest ognia, można było przekonać się z jednej z niedawnych Instastories, podczas której Majdan namiętnie przytulił żonę i złapał ją za biust. Małżonkowie nie szczędzą sobie okazywania uczuć również podczas wakacji w Meksyku. Do sieci trafiło bowiem gorące zdjęcie Małgosi topless w objęciach męża, który tym razem położył rękę na jej pośladku. Pomimo ogólnego szczęścia Majdanom, jak wszystkim małżeństwom zdarzają się kłótnie. Ostatnio para kłóciła się tak ostro, że narazili się na interwencję obsługi.
Małgorzata Rozenek przyznała, że z mężem kłócą się jak włoskie małżeństwo. Zdarzało się, że do głośnej wymiany zdań dochodziło w pokojach hotelowych, gdy za ścianą byli goście, a nawet w miejscach publicznych.
– „Raz pokłóciliśmy się w Londynie i to była taka awantura, że myślałam, że nas z hotelu wyrzucą. Pamiętam, że tam było hinduskie wesele, miałam nadzieję, że to hinduskie wesele przytłumi całą sytuację. Bo jak my się już zaczynamy kłócić, to ja po prostu nie umiem się zatrzymać” – wyznała Rozenek w rozmowie z JastrząbPost.
Raz Majdanowie ostro awanturowali się podczas wakacji w Meksyku. Małgosia wspomina, że darła się na Radka tak, że „straciła głos”. Radosław próbował pokonać ją spokojem, a jedynie dolał oliwy do ognia.
– „Radzio stał i pytał, dlaczego się drę, czym doprowadzał mnie do jeszcze większego szału. To nie jest tak, że to trwa bardzo długo. Tylko trwa to np. trzy godziny darcia się totalnego, z reguły mojego. Chociaż Radzio też potrafi. Więc tak się drzemy, drzemy i koniec” – wyjaśniła Małgosia.
Gwiazda jednocześnie podkreśliła, że choć w jej związku bywa nerwowo, kłótnie nie mają na celu sprawiania sobie nawzajem przykrości. Nigdy też nie łamią zasad szacunku.
– „My robimy wszystko, żeby nie było awantur. Jesteśmy ludźmi, którzy nie lubią marnować czasu na złe emocje. Ale jak już dojdzie do wybuchu, to jest taaaka awantura” – powiedziała żona Majdana.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz