Fabienne Wiśniewska opowiedziała o ciężkim życiu córki sławnych rodziców. Przez wyzwiska musiała zmienić szkołę.

Fabienne Wiśniewska to córka Michała i Marty Wiśniewskich. 17-latka udzieliła niedawno swojego pierwszego wywiadu. Opowiedziała o tym, jak wygląda życie córki sławnych rodziców. Fabienne zmuszona była zmienić szkołę przez dręczenie i dogadywanie ze strony rówieśników.
– „Zanim poznałam kolegów i koleżanki z klasy, na grupie szkolnej pojawiały się wyzwiska pod moim adresem. Wyzywali mnie nawet z powodu mojego imienia. Od tego się tak naprawdę to wszystko zaczęło” – powiedziała córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego w rozmowie z Plejadą.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Fabienne w wywiadzie dla Plejady mówi, że Mandaryna jest „nadopiekuńcza”. Wyjaśnia również, że „to wynika z tego, że jak każda mama chce wszystkiego, co najlepsze dla swojego dziecka”. 17-latka jest wdzięczna za to, że jej rodzicami są Michał i Marta Wiśniewscy.
– „Nie mogłam wymarzyć sobie lepszych rodziców, ale inni ludzie potrafią być bardzo zawistni wobec nich.”
Fabienne otworzyła się w rozmowie z portalem i opowiedziała o tym, jak doświadczyła złych stron sławy. Była bowiem dręczona i dogadywano jej każdego dnia. Przez to musiała zmienić szkołę.
– „Patrzyli na mnie przez pryzmat rodziców. Zanim poznałam kolegów i koleżanki z klasy, na grupie szkolnej pojawiały się wyzwiska pod moim adresem. Wyzywali mnie nawet z powodu mojego imienia. Od tego się tak naprawdę to wszystko zaczęło” – opowiedziała.
Wyświetl ten post na Instagramie.
17-latka zaznacza jednocześnie, że nauczyciele nie reagowali na przemoc, a ona sama nie sygnalizowała problemów z kolegami ze szkoły.
– „Wynikało to ze stresu. Może trochę ze strachu. Bałam się, że powiedzą coś w stylu: »To minie«. Ja też mam taki charakter, że nie chciałam donosić na innych ludzi i robić z siebie ofiarę. To zresztą już nie jest ten wiek, żeby skarżyć się nauczycielom” – wyjaśniła.
Córka Michała Wiśniewskiego nie opowiedziała rodzicom o złych doświadczeniach w szkole. Nastolatka zaczęła opuszczać lekcje, ale „pilnowała, żeby nie być nieklasyfikowaną i mieć przynajmniej 50 proc. obecności na zajęciach”.
Fabienne zaczęła również unikać osób, które stosowały wobec niej przemoc.
– „Z jednej strony – niewiele mnie obchodziło, co mówią. Puszczam to mimo uszu, bo wiem, że to co gadają, niczego nie zmienia w moim życiu. Ale z drugiej strony – takie dogadywanie dzień w dzień było trudne” – podkreśliła.
W końcu Mandaryna dowiedziała się jednak o nieobecnościach córki. Fabienne nie miała wyjścia i wyjaśniła mamie, co się stało. Marta Wiśniewska wsparła córkę.
– „Stanęła w mojej obronie. Najpierw poszła do szkoły, żeby porozmawiać z nauczycielami, a potem wspólnie podjęłyśmy decyzję o przeniesieniu do innej placówki” – wyjaśniła.
Córka artystów przeniosła się do innej, prywatnej szkoły. Jak podkreśla, w nowej szkole są do niej przyjaźnie nastawieni, a szkoła jest bardzo liberalna. Na korytarzu wisi tęczowa flaga, a uczniowie mają też zajęcia z psychologiem.
Rozenek i Majdan prawie wyrzuceni z hoteli. Doszło do ogromnej awantury.
Źródło: Plejada, Onet
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz