Koszmar znowu powraca? Ścisły lockdown w dzielnicy chińskiego miasta.

Mieszkańcy Laiwan, jednej z dzielnic Kantonu w sobotę zostali objęci ścisłym lockdownem i wszyscy poddawani są testom na obecność koronawirusa. Sytuacja staje się nieciekawa.
W dzielnicy zamknięto markety na świeżym powietrzu, centra opieki nad dziećmi i lokale rozrywkowe. Nie można też spożywać posiłków w restauracjach. Ponadto szkoły podstawowe, zawiesiły zajęcia.
AP poinformowała, że władze miasta zareagowały na 20 nowych przypadków zakażeń w ciągu ostatniego tygodnia. Władze zareagowały bardzo szybko, mimo relatywnie niewielkiej ilości zakażeń.
Chińskie władze codziennie donoszą o kilku nowych przypadkach, ale utrzymują, że do zakażeń doszło za granicą. Oficjalna liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi w Chinach 91 061, z czego 4636 zmarło.
W sobotę chińska Narodowa Komisja Zdrowia ogłosiła, że w Kantonie odnotowano dwa nowe przypadki zakażeń, zaś w innych częściach kraju 14. Wszystkie te osoby, miały przybyć rzekomo spoza Chin. Wszystko zaczęło się od 75-letniej kobiety u której wykryto wirusa.
Źródło: RMF 24
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz