Tragiczna śmierć młodego chłopaka. Został porażony prądem po wejściu do stacji transformatorowej.

Tragedia w Chojnach na obrzeżach Koła w Wielkopolsce. Wczesnym popołudniem zginął tam 16-latek, porażony prądem. Zabiła go jego własna głupota.
Według wstępnych ustaleń policji, chłopak wszedł do stacji transformatorowej przy wiatraku prądotwórczym na ulicy Nagórnej w Chojnach, właśnie wtedy miało dojść do porażenia prądem.
Służby o zdarzeniu po godz. 12 powiadomił kolega 16-latka, z którym przebywał w okolicy.
Drugiemu z nastolatków nic się nie stało.
Kiedy ratownicy dotarli na miejsce na ratunek było już za późno. Chłopak zginął na miejscu. Otrzymał taką dawkę prądu, że nie dało się go uratować. To wyjątkowo smutna śmierć.
Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura. Składamy kondolencje rodzinie. Niezależnie od przyczyn zdarzenia, jest to wyjątkowo smutna i przykra historia.
Źródło: RMF 24
Twoja reakcja?

Super
0

Ha ha
0

Wow
0

Smutny
0

Zły
0
Zostaw swój komentarz