Tragiczna seria na drogach. Piesi giną pod kołami samochodów.

W ostatnich dniach w Krakowie i okolicach doszło do trzech wypadków, w których śmierć ponieśli piesi.
Na Ruczaju w Krakowie na pasach 16-latka została potrącona przez auto. Zmarła kilka godzin później. Na starej zakopiance w Stróży zginął idący środkiem jezdni 63-latek. Pieszy zginął też w Węgrzcach pod Krakowem.
Do wypadku na osiedlu Ruczaj doszło w niedzielę. Policja poinformowała we wtorek, że poszkodowana 16-latka zmarła w szpitalu. Nastolatka została potrącona na przejściu dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Kierowca osobówki nie odniósł żadnych obrażeń. Był też trzeźwy.
– „Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli monitoring, na którym zarejestrowano przebieg zdarzenia. W Komendzie Miejskiej Policji w Krakowie prowadzone jest postępowanie w tej sprawie, w trakcie którego ustalane są szczegóły wypadku, w tym kto i w jakim stopniu przyczynił się do jego zaistnienia” – informuje policja.
Policja wyjaśnia też okoliczności potrącenia pieszego w Stróży, do którego doszło 12 czerwca późnym wieczorem. Jak udało się wstępnie ustalić, 63-latek szedł środkiem drogi, gdy wjechała w niego toyota. Mężczyzna nie miał żadnych elementów odblaskowych. Zmarł następnego dnia w szpitalu.
– „Niestety, pieszy poruszając się poza terenem zabudowanym nie posiadał żadnych elementów odblaskowych. Kierująca toyotą w trakcie zdarzenia była trzeźwa” – informuje policja.
Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają dokładnie okoliczności tego zdarzenia.
Do śmiertelnego potrącenia doszło też w poniedziałek rano. W Węgrzcach samochód potrącił pieszego. Niestety, nie udało się uratować mu życia.
W związku z tymi tragicznymi wypadkami policja wystosowała apel:
– „Przypominamy i apelujemy do wszystkich uczestników ruchu o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze oraz o noszeniu elementów odblaskowych przez pieszych.”
Ogromna tragedia. Był przypięty do fotelika, gdy go odnaleźli. Chłopiec umarł z głodu.
Źródło: krknews.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz