Edyta Górniak pogrążona w rozpaczy. Wyjawiła prawdę o synu.

Edyta Górniak pożaliła się jednemu z tabloidów, że w swej górskiej chatce czuje się samotna. Boli ją w szczególności zachowane jej syna, który jej w ogóle nie odwiedza.
Edyta Górniak jakiś czas temu postanowiła, że przeprowadza się w okolice Zakopanego. Edyta Górniak, potrzebuje dużo spokoju, stąd właśnie decyzja o przeprowadzce.
W rozmowie z „Faktem” Górniak ubolewa, że brakuje jej tam towarzystwa i to najbliższych. Zagląda do niej jej syn, ale bardzo rzadko. Podobno powodem jest jego stan zdrowia.
– „Allana ciągle boli głowa, jak do mnie przyjeżdża. Dla niego to jest za wysoko. I tam gdzie mieszkam w górach jest faktycznie inne ciśnienie, a on jest wysokociśnieniowcem. Dlatego Allan, gdy już mnie odwiedzi, może zostać u mnie maksymalnie 2-3 dni. Nie każdy dobrze się czuje w górach i Allan jest jedną z tych osób” – żali się Edyta.
Gwiazda wspomniała, że w zeszłym roku syn wybrał się w góry z Marcinem Najmanem i Andrzejem Gołotą i zdobyli aż cztery szczyty. Nie pokochał on jednak tego miejsca na tyle, żeby częściej odwiedzać swoją mamę, to smutne. Z drugiej strony jednak, Edyta kocha to miejsce.
– „W górach jest zawsze chłodniej. Polubiłam się z tym dla piękna i spokoju, które mnie tam otacza. Być może w tym czasie światowej przemiany miałam właśnie znaleźć takie miejsce. Mam tam czas na medytację i mam siłę, by wspierać swoich fanów” – dodała.
– „Jestem wysoko w górach i mam dobre powietrze. Rzadko zjeżdżam do miasta, gdy mam coś do załatwienia” – oznajmiła Edyta Górniak. Co sądzicie o jej wyprowadzce?
Uwaga. Pilna wiadomość przekazana przez premiera. Zmiany te mają dotknąć miliona Polaków.
Źródło: pomponik
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz