Nieszczęśliwy wypadek. Dwulatek wpadł do studzienki kanalizacyjnej. „Zaparł się nogami o krawędzie”.

Dwuletnie dziecko wpadło do głębokiej na 10 metrów studzienki kanalizacyjnej. Na szczęście nic się mu nie stało. Chłopiec trafił na obserwację do szpitala.
Ostrowiec Świętokrzyski. Dwulatek wpadł do studzienki kanalizacyjnej. Do niebezpiecznego incydentu doszło po południu na posesji 43-letniego mężczyzny, do którego w odwiedziny przyszła znajoma z 2-letnim synem.
W tym czasie mężczyzna wypompowywał gumowym wężem wodę ze studzienki.
– „Wąż był wsunięty do środka, a studzienka nakryta pokrywą. W pewnej chwili chłopiec wszedł na pokrywę, ta się przechyliła i dziecko wpadło do studzienki” – poinformowała Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Na miejsce przybyła straż pożarna oraz policja.
– „Dziecko zostało szybko wyciągnięte. Na szczęście nic mu się nie stało – chłopiec zaparł się nogami o krawędzie studzienki i złapał gumowego węża” – zaznaczyła.
Chłopiec został przetransportowany na obserwację do szpitala.
Sąd złagodził karę za brutalny gwałt na dziecku. Powód? Dziecko nie krzyczało, więc gwałtu nie było!
Źródło: PAP
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz