Ksiądz pedofil wychodzi na wolność, mimo iż potwierdzono, że w przyszłości może znowu skrzywdzić dziecko.

Biegli stwierdzili, że ksiądz Paweł K. z Wrocławia może w przyszłości po raz kolejny skrzywdzić dziecko. Mimo to sąd nie zdecydował się zamknąć pedofila w ośrodku dla bestii w Gostyninie.
Ksiądz Paweł K. to jeden z bohaterów filmu „Tylko nie mów nikomu”. Ustalono, że już w 2005 roku proponował nieletnim chłopcom seks, a później znaleziono też u niego dziecięcą pornografię. Mimo to Kościół przez wiele lat krył go i przenosił z parafii do parafii.
Dopiero w 2015 roku duchowny został skazany na 7 lat więzienia za molestowanie i gwałty na nieletnich. Wpadł 3 lata wcześniej, kiedy został nakryty w hotelu z dzieckiem. Ze stanu duchownego wydalono go jednak dopiero w 2019 roku.
Paweł K. skończy odsiadywać karę 22 września. Dyrektor zakłądu karnego, gdzie obecnie przebywa, złożył wniosek o jego dalsze leczenie, bo według biegłych nie ukończył terapii i wciąż może być niebezpieczny dla dzieci.
Oprócz tego sam oskarżony twierdzi, że nie potrzebuje żadnego leczenia i wszystko jest w nim w porządku. Lekarze stwierdzili, że nie współczuje swoim ofiarom, ma zdolności do manipulacji i osobowość narcystyczną.
Sąd we Wrocławiu zgodził się, że były duchowny jest osobą stwarzającą zagrożenie. Mimo to, nie zdecydował się na dalsze więzienie go.
– „Sąd postanowił uznać Pawła K. za osobę stwarzającą zagrożenie w rozumieniu art. 1 ustawy z 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób” – mówiła sędzia Dominika Romanowska.
Byłemu księdzu nakazano jedynie leczenie na wolności. Sąd zapowiedział też, że jego zdjęcia, odciski palców oraz wymaz śliny trafią do policyjnych baz danych.
– „Sąd nałożył na niego obowiązek poddania się postępowaniu terapeutycznemu w warunkach ambulatoryjnych w postaci terapii dla preferencyjnych sprawców przestępstw przeciwko wolności seksualnej oraz terapii mieszanych zaburzeń osobowości w Centrum Psychiatrii Środowiskowej” – dodała sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny. Każda ze stron zapowiedziała odwołanie.
Źródło: Fakt
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz