Pacjenci nie zgłaszają się do lekarza. Powód? Boją się testów na COVID-19.

– „Obserwujemy, że osoby z objawami infekcji z obawy przed testem na COVID-19 nie zgłaszają się do lekarzy. Zdarza się, że pacjenci przepisują się do innej poradni rodzinnej, by ominąć system” –
– „Obserwujemy, że osoby z objawami infekcji z obawy przed testem na COVID-19 nie zgłaszają się do lekarzy. Zazwyczaj kontaktują się zbyt późno, gdy już im się pogorszyło. Tylko, że w im późniejszym stadium choroby się znajdują, tym trudniej pomóc” – stwierdził lekarz Tomasz Zieliński.
Zwrócił uwagę, że w takich sytuacjach często wynik testu na COVID-19 wychodzi już negatywny, ponieważ przez dwa tygodnie pacjent zdążył już wyzdrowieć z tak zwanej ostrej fazy choroby.
Pacjenci zdecydowali się więc na przepisywanie się do innych przychodni, gdzie testy nie są wykonywane.
– „W środowisku lekarskim niestety są osoby, które nie postępują prawidłowo i nie stosują się do wytycznych ustalonych przez GIS, czyli krótko mówiąc – idą na rękę pacjentowi i nie kierują na test przeciw COVID-19. Pacjenci uczą się w ten sposób, jak można ominąć system. Nie można tego zamiatać pod dywan w ramach solidarności zawodowej” – tłumaczył Zieliński.
Według niego najgorsze jest to, że powoli statystyki zgonów w Polsce powszednieją i ludzie nie zwracają na to uwagi:
– „W Polsce mamy teraz taką sytuację, jakby dzień w dzień kilka samolotów się rozbijało z pasażerami na pokładzie, bo codziennie odnotowujemy ok. 400 zgonów z powodu COVID-19. Przyzwyczailiśmy się do tych liczb, ale jak kiedyś samolot się rozbił w katastrofie, to przecież przez lata go wspominamy” – zwrócił uwagę doktor.
Policjanci przyszli sprawdzić, czy mężczyzna odbywa kwarantannę. To, co zobaczyli było szokujące.
Źródło: bankier.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz