L4 bez pieniędzy? Od 2022 roku ZUS szykuje bat na leserów.

Zwolnienie lekarskie. Na „L4” bez zasiłku chorobowego? Niedługo tak będzie. Możemy tego w jakikolwiek sposób uniknąć? Już państwu to wyjaśniamy.
Jak podaje money.pl, zgodnie z nowymi przepisami związanymi z wypłatą zasiłków, osoba chora będzie miała od nowego roku znacznie trudniejsze zadanie jeżeli chodzi o dostanie świadczeń w postaci np. zasiłku chorobowego.
Tym sposobem ZUS uniknie sytuacji wydłużania przez ubezpieczonego okresu wypłaty zasiłku chorobowego ponad obowiązujący limit roczny, który obecnie jak państwo zapewne wiecie, wynosi 182 dni.
– „Jeżeli następujące po sobie niezdolności do pracy są spowodowane tą samą chorobą, okres zasiłkowy podlega zsumowaniu. Natomiast w sytuacji różnych jednostek chorobowych, pomiędzy którymi wystąpi choćby jednodniowa przerwa, okres zasiłkowy liczony jest na nowo” – wyjaśniła money.pl dr Katarzyna Kalata, prawniczka i prezes zarządu HR Lex.
– „Z kolei po nowym roku, jeżeli przerwa pomiędzy kolejnymi niezdolnościami do pracy będzie wynosić mniej niż 60 dni, wówczas ZUS zsumuje zwolnienia do puli 182 dni, niezależnie od tego, czego dotyczą” – tłumaczy serwis money.pl.
Co ważne, choć nowe przepisy wejdą w życie od stycznia 2022 roku, to zostały one skonstruowane w taki sposób, aby w niektórych przypadkach osoby ubezpieczone, które przejdą na zwolnienie na przełomie roku, nie otrzymały zasiłku. Jaki jest powód takiego stanu rzeczy?
Chodzi tutaj o tą przerwę wynoszącą 60 dni, która jest bardzo problematyczna. Wszystkie choroby, jeżeli nie będzie pomiędzy nimi przerwy 60 dni, ZUS doliczy do jednego okresu rozliczeniowego. W takiej sytuacji osoba będzie mogła wystąpić o zasiłek rehabilitacyjny, który działa na innych zasadach niż chorobowy.
– „O świadczenie rehabilitacyjne można występować w przypadkach poważnych schorzeń, a nie np. po zwykłej anginie czy zatruciu pokarmowym. Tylko niektórzy uzyskają to świadczenie” – tłumaczy money.pl.
Znaleziono pięć ciał. Wśród zabitych były dzieci. „Rany postrzałowe i kłute”.
Źródło: rynekzdrowia.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz