Po narkotykach doprowadził do wypadku w którym zginęły dwie osoby. Dostał 9 lat. Odwołał się. Skutek? Wyrok zwiększono.

Niecały rok temu doszło do do tragicznego wypadku w Michalu (gm. Dragacz). Niemający uprawnień oraz będący pod wpływem narkotyków Tomasz K. doprowadził do wypadku w którym zginęły dwie osoby.
Obrońca robił wiele, by sprawca otrzymał jak najmniejszy wyrok. Podczas rozprawy padały na przykład sugestie, że para z auta w które uderzył Tomasz K. nie miała zapiętych pasów co doprowadziło do ich zgonu. Twierdzono również, że 27-latek uciekł z miejsca wypadku bo był w szoku, a nie dlatego, że nie chciał pomóc.
W czerwcu sąd pierwszej instancji skazał go na 7,5 roku pozbawienia wolności.
Obrona zdecydowała odwołać się od wyroku.
– „Gdy się o tym dowiedziałam, również złożyłam apelację i chciałam maksymalnej kary” – mówi córka państwa Chełmowskich Magdalena Kowalska, która pełniła rolę oskarżyciela posiłkowego.
– „Rozprawa odwoławcza w Bydgoszczy ruszyła w październiku. Obrońca zaskoczył nas wnioskiem o przebadanie swojego klienta pod kątem psychiatrycznym. Wnioskował o uniewinnienie go z powodu niepoczytalności. Tomasza K. przebadało dwóch psychiatrów i psycholog. Ich opinia miała 16 stron. Niepoczytalności nie stwierdzili, a jedynie zaburzenia. Co zresztą mnie nie dziwi. Kto wsiada za kierownicę, będąc odurzonym narkotykami?” – dodaje.
Ostatnia rozprawa miała miejsce 6 grudnia. Obrońca poinformował wówczas sąd, że Tomasz K. zmienił zdanie i, że chce jednak brać udział w rozprawie osobiście.
Według Magdaleny Kowalskiej był to wybieg oskarżonego.
– „16 grudnia kończył się oskarżonemu areszt. Gdyby prokurator zapomniał złożyć wniosek o jego przedłużenie, to Tomasz K. wyszedłby na wolność i tam czekał na kolejny wyrok. Na szczęście sąd uznał, że nie ma sensu przeciągać sprawy. Prokurator zaskoczył mnie tym, że podczas rozprawy powiedział, że nie chce zwiększenia kary i, że zgadza się z sądem pierwszej instancji” – stwierdziła.
Sąd apelacyjny w Bydgoszczy ku zaskoczeniu wszystkich, a zwłaszcza samego oskarżonego stwierdził, że wyrok powinien zostać zwiększony do maksymalnego możliwego wymiaru kary. Mężczyzna otrzymał 12 lat więzienia.
Szokujące informacje. Pfizer miał płacić ekspertom by ci kłamali na temat szczepionki Astry Zeneki.
Źródło: nswiecie.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz