Tragedia na komendzie. Nie żyje policjant. „Ciężka chwila. Mówimy o śmierci kolegi”.

Do tragedii doszło na komendzie w Radzyniu Podlaskim. Nie żyje policjant, który według nieoficjalnych ustaleń postrzelił się ze służbowej broni. Prokuratura bada sprawę, ale nie potwierdza dokładnego przebiegu zdarzeń.
Zdarzenie, o którym informuje lokalny serwis radzyn.24wspolnota.pl, doszło w niedzielę po południu na komendzie w Radzyniu Podlaskim. Miejscowa policja potwierdza śmierć jednego z funkcjonariuszy.
Jak przekazał asp. Piotr Mucha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, zmarły miał 38 lat i służył w drogówce. Sprawą zajmuje się tamtejsza Prokuratura Rejonowa.
Jej szef Janusz Syczyński w rozmowie z portalem powiedział, że śledztwo „toczy się w kierunku namowy do samobójstwa, ale na tym etapie nie ujawniamy szczegółów”.
– „Mogę jedynie powiedzieć, że do zdarzenia doszło po zakończeniu służby, a szczegółowe okoliczności śmierci wyjaśni sekcja zwłok, która zostanie przeprowadzona w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie” – dodał.
Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie przyznała, że „policjant prawdopodobnie zginął od postrzału, a do zdarzenia doszło na terenie komendy”.
Środowisko policyjne jest w szoku.
– „To ciężka chwila dla naszej komendy. Mówimy o śmierci kolegi, z którym pracowaliśmy, który służył w policji przez 15 lat. Nie jesteśmy dużą jednostką i każdy każdego zna, nawet jeżeli nie jeździ z daną osobą na patrole” – przyznał asp. Mucha, również cytowany przez portal.
Policjantka celowała w głowę uciekiniera. Szokujące szczegóły interwencji.
Źródło: radzyn.24wspolnota.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz