Ten podatek to totalna porażka polskiego rządu. Do budżetu trafia dwa razy mniej pieniędzy.

Opłata cukrowa czyli to co zapewne znacie jako „podatek od coli”, przyniosła rządowi 1,5 miliarda złotych. Zakładano jednak dwa razy więcej. Czyżby to była porażka rządu?
Cóż, zależy jak na to spojrzymy. Rząd bowiem mówił, że podatek ten ma obniżyć spożycie napojów słodzonych takich jak Pepsi czy Coca-Cola. Więc chyba można ogłosić sukces prawda? Nam jednak wydaje się, że rządowi raczej chodziło o pieniądze.
Jak czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej” opłata cukrowa przyniesie w całym 2021 r. budżetowi około 1,46 mld zł. Zakładano jednak wpływy między 2 a 3 miliardy złotych. Sądzimy więc, że rząd nie jest do końca zadowolony z efektów.
Przypomnijmy, opłata cukrowa weszła w życie wraz z początkiem 2021 r. Jako że sama opłata jest dość skomplikowana to nie ma sensu opisywać jej wszystkich meandrów. Wystarczy stwierdzić jednak, że przez to mocno wzrosła cena napojów.
Jak wylicza „DGP” od listopada 2019 do października 2020 r. sprzedano w Polsce 7,5 mld litrów napojów bezalkoholowych. W analogicznym okresie od 2020 do 2021 (czyli gdy większość czasu podatek już obowiązywał), było to już tylko 7,1 mld litrów. Innymi slowy sukces, ludzie piją mniej Coli. A skoro tak, to czemu rząd jeszcze się tym nie chwali hmm?
Źródło: bezprawnik.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz