Tragiczny wypadek. Samochód wjechał w małe dzieci. Dwoje nie żyje, czworo walczy o życie.

Dwoje dzieci poniosło śmierć, a czworo zostało ciężko rannych po tym, jak wjechał w nie samochód na Florydzie. Kierowca uciekł z miejsca wypadku.
Do tragedii doszło pod apartamentowcem w rezydencjalnej miejscowości Wilton Manors, w pobliżu Fort Lauderdale, na południu Florydy.
– „To byłoby straszne o każdej porze roku, nie mówiąc już zaraz po świętach. To po prostu okropna sytuacja” – powiedział Steven Gollan, strażak z Fort Lauderdale.
– „To bolesny wieczór dla rodzin dzieci i dla pierwszych ratowników, którzy zareagowali na tragedię” – powiedziała Miranda Grossman, rzeczniczka Biura szeryfa hrabstwa Broward.
Ofiary miały od roku do 10 lat. Policja nie podaje szczegółów. Poinformowano jedynie, że ranne dzieci, które przewieziono do szpitala, są w ciężkim stanie.
Według świadków samochód wjechał na chodnik po wyminięciu autobusu i staranował znajdującą się na chodniku grupę dzieci, po czym, nie zatrzymując się, szybko odjechał. Biuro szeryfa hrabstwa Broward rozpoczęło dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i „namierzenie” kierowcy, któremu grozi długoletnie więzienie.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz