Jason Derulo na „Sylwestrze Marzeń” miał królewskie zachcianki? Manager ujawnił prawdę.

Jason Derulo był niekwestionowaną gwiazdą Sylwestra TVP. Jego przyjazd wiązał się ze spełnieniem zachcianek. Miał być traktowany iście po królewsku. O szczegółach opowiedział się manager z Agencji World Media.
Przyjazd topowej gwiazdy do Zakopanego wiązał się ze spełnieniem pewnych wymagań. Media rozpisywały się o wynajęciu całego piętra w hotelu, a w garderobie miały czekać na artystę wyselekcjonowane suszone i świeże owoce, witaminy, napoje energetyczne, zapas wody Fiji i wody kokosowej, organiczne soki bez miąższu, a także domowe zupy z organicznych warzyw.
Jak się jednak okazuje, media nieco przesadzają z niektórymi doniesieniami. Tomasz Skórka, tour manager z Agencji World Media zdementował w rozmowie z WP, jakoby Jason Derulo wymagał całego piętra w hotelu.
– „Od razu mogę zdementować pojawiające się w mediach informacje, że artysta wymagał wynajęcia dla siebie i dla swoich ludzi całego piętra w hotelu. To absolutna nieprawda” – mówił Tomasz Skórka.
Sam pobyt zagranicznej ekipy musiał być zaplanowany w taki sposób, aby ta nie pojawiała się w miejscach publicznych – obawiali się zakażenia. Poza tym tuż po wylądowaniu poprosili o kupno cieplejszych ubrań.
Jason Derulo w relacji Tomasza Skórki był zachwycony sceną i rozmachem „Sylwestra Marzeń”. Ponadto spotkał się z Marylą Rodowicz – ich garderoby znajdowały się obok siebie.
Sylwester TVP. Ile zarobił Jason Derulo? Kurski postradał zmysły? Ogromne pieniądze za występ.
Źródło: WP
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz