Odnaleźli nagie zwłoki w lesie. Szokujące ustalenia śledczych.

Zwłoki kobiety, które w lesie odnalazły spacerowiczki, należą do 67-letniej Janiny K. Policja zakończyła jej poszukiwania. Śledczy podejrzewali, że kobieta nie żyje. Do zabójstwa przyznał się zięć ofiary Damian B.
Zwłoki kobiety zauważyły dwie spacerowiczki w lesie w miejscowości Grabszczyna na Mazowszu. Ciało było nagie.
Śledczy ustalili, że zwłoki najprawdopodobniej należą do 67-letniej Janiny K. spod Wyszkowa. Kobieta była uznawana za zaginioną. Śledczy podejrzewali jednak, że nie żyje.
Pod koniec grudnia 2021 roku Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie wszczęła śledztwo ws. Damiana B., któremu postawiono zarzut zabójstwa swojej teściowej Janiny K.
– “Do zdarzenia doszło w dniu 18 grudnia 2021r. w miejscowości L. powiat wyszkowski. Około godziny 21.10 policję o zaginięciu matki powiadomiła córka Magdalena B., która po powrocie do domu zastała zamknięty dom. Kiedy weszła do środka, nie było w nim ani męża, ani matki” – przekazała prokuratura.
Magdalena B. próbowała się z nimi skontaktować, ale bez skutku. W garażu nie było samochodu. Kobieta zauważyła też na podłodze pokoju i w kuchni kroplę krwi, linę holowniczą i taśmę izolacyjną.
Mąż kobiety przyznał się do zabójstwa teściowej.
– “Uderzał ją pięścią w twarz i doprowadził do upadku, a następnie dusił, co skutkowało jej zgonem” – przekazała prokuratura.
Od chwili, gdy Magdalena B. zgłosiła zaginięcie matki, trwała akcja poszukiwawcza 67-latki. Policjanci znaleźli kobiecą odzież oraz klucze od domu, ale nigdzie nie było ciała. Po południu 19 grudnia w Warszawie aresztowali Damiana B.
– “Policjanci do ostatniego dnia poszukiwań byli w pełni zaangażowani w działania, które prowadzone były na terenie powiatu wyszkowskiego, węgrowskiego, wołomińskiego, mińskiego oraz m. st. Warszawy. Każdego dnia dokładnie analizowana była trasa, którą mógł przejechać 32-latek, a następnie przeszukiwany do niej przyległy teren” – przekazał kom. Damian Wroczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Zwłoki kobiety trafiło do prosektorium, gdzie będzie poddane sekcji zwłok, która ma wyjaśnić dokładną przyczynę zgonu.
Sąd zgodził się na umieszczenie Damiana B. w areszcie na okres trzech miesięcy. Mężczyzna odpowie za zabójstwo.
Tragiczny finał długich poszukiwań. Odnaleziono ciało 32-latka.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz