Zabił żonę i wyskoczył z balkonu. Wiadomo, dlaczego to zrobił.

Przerażające kulisy makabry w Kielcach. Mężczyzna najpierw zabił żonę, a później wyskoczył z balkonu. Nowe informacje dotyczące tragicznego zdarzenia przekazali sąsiedzi.
2 lutego policjanci z Kielc zostali wezwani do domowej awantury. Gdy przybyli na ul. Chrobrego 86, ich oczom ukazał się makabryczny widok. Znaleźli martwą kobietę z wyraźnymi ranami kłutymi klatki piersiowej. Jej mąż, gdy zobaczył funkcjonariuszy, skoczył z balkonu.
Super Express nieoficjalnie ustalił, że mężczyzna miał leczyć się psychiatrycznie. Jak twierdzi sąsiadka małżeństwa, 55-latek już od jakiegoś czasu miał mieć problemy psychiczne.
Powodem morderstwa miała być chęć ochrony partnerki. Mężczyzna, który wyskoczył z balkonu „zwątpił w ten świat po pandemii i chciał ochronić swoją żonę przed złem”, czytamy.
Sprawę nadal bada policja. Nie podaje jednak szczegółów śledztwa. Na Czarnowie w Kielcach mogło dojść do „rozszerzonego samobójstwa”. Jest to działanie składające się z zabójstwa oraz samobójstwa. Łączy je emocjonalny związek przyczynowo-skutkowy. Motywacją do takiego zachowania jest chęć oszczędzenia cierpień najbliższym.
– „Żadne z nich nie było notowane. W mieszkaniu, w którym rozegrał się dramat, w ciągu trzech ostatnich lat nie było żadnej policyjnej interwencji” – mówił serwisowi Echodnia.eu podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Tragedia na cmentarzu. Maszyna nagle runęła na ziemię. Nie żyje jedna osoba.
Źródło: Super Express
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz