Zostawiła dziecko na 12 godzin i poszła pić. Półnagą znaleziono ją na chodniku.

Do wstrząsającego wydarzenia doszło w Zielonej Górze. Przed jednym z bloków na chodniku leżała półnaga, kompletnie pijana kobieta. Dopiero następnego dnia na izbie wytrzeźwień przypomniała sobie, że w domu zostawiła dziecko.
Zdarzenie miało miejsce w 14 lutego wieczorem. Okoliczni mieszkańcy powiadomili policję, że pod blokiem przy ul. Ptasiej leży półnaga kobieta. Jak się okazało była kompletnie pijana. Funkcjonariusze zabrali ją na izbę wytrzeźwień.
29-latka była w takim stanie, że niemal nie było z nią kontaktu. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego, co dzieje się dookoła. Dopiero kolejnego dnia rano, gdy nieco wytrzeźwiała, przypomniała sobie, że w mieszkaniu zostawiła malutkie dziecko.
7-miesięczny chłopiec był sam w domu przez ponad 12 godzin. Ta informacja zmroziła dzielnicowego asp. Przemysława Broka, który interweniował natychmiast. Funkcjonariusz bezzwłocznie udał się do mieszkania kobiety.
Na miejscu zastał zapłakane, zziębnięte i głodne dziecko. Dzielnicowy nie czekając na pomoc, otoczył chłopca opieką. Przewinął go, założył mu czyste ubrania, a nawet podgrzał mleko i nakarmił. Niedługo później na miejscu zjawił się zespół ratowników, który zabrał niemowlę do szpitala.
Jak się okazało, matka chłopca miała nałożony zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. Na kostce miała obrożę policyjną, gdyż odbywa karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego.
Dziecko trafiło do rodziny zastępczej. Kobieta odpowie za narażenie życia i zdrowia swojego dziecka.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz