Panika w Kijowie. Drogi zablokowane. Kolejki na stacjach.

Od czwartku w Kijowie zamknięte są szkoły i przedszkola. Szpitale, przychodnie oraz cały system opieki zdrowotnej działa w trybie gotowości. W stolicy tworzą się ogromne korki.
– „Od dziś w stolicy nie działają szkoły i przedszkola. Szpitale, przychodnie i cały system opieki zdrowotnej działa w trybie gotowości. Osoby odpowiedzialne zostały zobowiązane do zapewnienia ludności dostępu do schronów” – czytamy w oświadczeniu wydanym w czwartek przez sztab kryzysowy władz Kijowa.
– „Każdy, kto nie jest zaangażowany w pracę infrastruktury krytycznej i zaopatrzenia miasta, zostańcie w domu i bądźcie gotowi, by udać się do schronu, gdy włączą się syreny” – dodano.
W czwartek rano korespondentka Polskiej Agencji Prasowej dwukrotnie słyszała syreny alarmowe. Wcześniej dało się słyszeć eksplozje.
Władze apelują do mieszkańców o pozostanie w domach.
– „Uwaga! Zarejestrowano zagrożenie z powietrza! W razie włączenia syren prosimy wszystkich, by pilnie udali się do schronów cywilnych” – wzywają kijowskie władze.
Drogi wyjazdowe z miasta są zakorkowane. Na stacjach benzynowych tworzą się kolejki. Nadal działa transport publiczny. Można też płacić kartami. Obecnie nie zarejestrowano problemów z siecią.
Obywatele kupują zapasy wody, kaszy oraz innych produktów pierwszej potrzeby.
Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wojenny w całym kraju po tym, gdy w nocy ze środy na czwartek Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę.
Źródło: PAP
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz