Ukraina bije na alarm w sprawie Czarnobyla. „Grozi wyciekiem radioaktywnym”.

Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zaalarmował w środę, że brak zasilania w elektrowni jądrowej w Czarnobylu grozi wyciekiem radioaktywnym.
– „Społeczność międzynarodowa musi pilnie zażądać od Rosji wstrzymania ognia, by przywrócić zasilanie w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. W przeciwnym razie po 48 godzinach staną systemy chłodzenia, co grozi wyciekiem radioaktywnym” – ostrzegł w środę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
Według szefa MSZ jedyna sieć dostarczająca prąd do okupowanej przez rosyjskie wojska elektrowni jest uszkodzona.
– „Wzywam społeczność międzynarodową, by pilnie zażądała od Rosji wstrzymania ognia i dopuszczenia ekip naprawczych, by przywrócić zasilanie” – zaapelował Kułeba na Twitterze.
– „Zapasowe agregaty dieslowskie są zdolne zasilać Czarnobylską Elektrownię Jądrową przez 48 godzin. Po tym czasie systemy chłodzenia instalacji przechowywania zużytego paliwa nuklearnego zatrzymają się, co niesie bezpośrednie zagrożenie wyciekami radioaktywnymi” – napisał szef ukraińskiej dyplomacji.
– „Barbarzyńska wojna Władimira Putina sprowadza zagrożenie na całą Europę. Musi ją przerwać natychmiast!” – dodał Kułeba.
Siły Putina zajęły nieczynną elektrownię atomową w Czarnobylu w pierwszą dobę wojny, 25 lutego, a w kolejnych dniach opanowały zakład w Zaporożu, który jest największym producentem energii jądrowej w Europie.
PILNE! Pentagon mówi stop! Nieoczekiwana decyzja w sprawie polskich samolotów.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz