„Wszystko się rozje*ało”. Wstrząsająca relacja polskiego dziennikarza z Ukrainy.
Wojciech Bojanowski jest dziennikarzem TVN, który znajduje się na Ukrainie od początku wojny. Korespondent dodał poruszający wpis o tym, jak wygląda jego praca na terenie opanowanym przez wojnę.
Wojciech Bojanowski z TVN od początku wojny relacjonuje to, co dzieje się na Ukrainie. Przez ten czas był świadkiem różnych tragicznych sytuacji, które pokazywał w swoich materiałach.
Teraz Bojanowski odkrył przed internautami, co tak naprawdę czuje, będąc tam i jak postrzega swoje obecne zadania związane z relacjonowaniem wojny. Wpis dziennikarza jest poruszający.
Korespondent zauważa, że wcale nie chciałby tu być, nie chciałby relacjonować tego, co widzi. Jak przekonuje, wszystkie wydarzenia zlewają się w jedną plamę z łez, krwi i gruzów. Bojanowski podsumowuje to w kilku słowach: „W mgnieniu oka wszystko się rozje*ało”.
– „Nie chciałbym tu być, patrzeć na to i nie chciałbym tego relacjonować. Nie chciałbym bardzo, żeby to wszystko się działo. Ostatnie dwa tygodnie zlewają mi się w jedną wielką plamę złożoną z gruzów, łez, krwi i zapachu spalenizny. To wszystko dotyka ludzi identycznych jak my, z podobnymi zajawkami, nadziejami i marzeniami. W mgnieniu oka wszystko się rozje*ało” – pisze gorzko Bojanowski.
W komentarzach internauci wspierają dziennikarza, kierując w jego stronę wiele wyrazów uznania, a także przesyłając podziękowania za jego pracę.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz