Przed nami rekordowa inflacja. Przerażające prognozy NBP.

NBP w marcowym raporcie o inflacji nie przekazało dobrych wieści. Rekordowa drożyzna dopiero nas czeka, a inflacja za kilka miesięcy przekroczy 12% w skali roku.
Wojna na Ukrainie i rosyjskie sankcje doprowadzą do wzrostu cen w Polsce – informuje NBP.
– „W warunkach dynamicznego wzrostu cen surowców energetycznych na rynkach światowych, w wyniku sankcji nałożonych na Rosję, obserwowany obecnie wysoki poziom inflacji wzrośnie w najbliższych kwartałach osiągając 12,1 proc. r/r w III kw. 2022 roku” – podał Bank Centralny.
Co drożeje najbardziej? Już teraz widać rekordowo wysokie ceny paliw. Niewykluczone są kolejne podwyżki cen gazu i innych surowców oraz produktów, których dostawa może być zaburzona.
NBP zaznacza, że pomimo ożywienia w gospodarce, które można było zaobserwować jeszcze pod koniec zeszłego roku, prognozy wzrostu diametralnie zmieniły się w momencie ataku Rosji na Ukrainę. Jak czytamy w raporcie, już na początku roku ceny surowców energetycznych i rolnych zwiększyły się.
– „Wynikało to ze zmniejszonej podaży tych surowców w warunkach rosnącej aktywności w gospodarce światowej, a w ostatnim okresie również z wyraźnego nasilenia się napięć geopolitycznych w związku z rosyjską agresją zbrojną na Ukrainę” – czytamy w analizie.
– „Już w lipcu inflacja, która sięga prawie 10 proc. przekroczyć może 12 proc. w skali roku” – szacuje NBP. Dopiero po trzecim kwartale roku ceny mają się ustabilizować.
NBP porównał także prognozy z marca z prognozami z listopada minionego roku. Bieżące analizy są bardziej niepokojące. Inflacja w 2022 roku ma wynieść 10,8%, podczas gdy w listopadzie zakładano wzrost cen na poziomie 5,8%. W 2023 roku inflacja zamiast 3,6% wyniesie 9%.
Szefowa wywiadu USA: „Putin się nie wycofa. Dalej będzie eskalował wojnę”.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz