Wojciech Bojanowski przestaje relacjonować wojnę w Ukrainie. Czuje wściekłość.

Dziennikarz TVN24 Wojciech Bojanowski po trzech tygodniach relacjonowania konfliktu zbrojnego w Ukrainie wraca do Polski. Naprawdę dzielnie znosił on trudy konfliktu zbrojnego.
– „Czuję bezsilność, żal i złość. Wielki szacunek i współczucie. Obiecuję, że Was nie zostawimy” – mówił Bojanowski.
– „Po trzech tygodniach wracamy do Polski, do domów, na które nie spadają bomby i rakiety, gdzie nie słychać wybuchów i strzałów, gdzie nasze rodziny, za którymi bardzo tęsknimy, nie siedzą co noc w strachu w zimnych piwnicach” – stwierdził.
– „Gdzie też wszyscy boimy się, co przyniesie kolejny dzień, ale jednak nie aż tak jak Oni. Ponad 40 milionów nieprzeciętnie dzielnych i odważnych ludzi broniących się brutalną i nieludzką napaścią” – dodał Bojanowski.
– „Czuję bezsilność, żal i złość. Wielki szacunek i współczucie. Obiecuję, że Was nie zostawimy” – zapewnił Bojanowski, który przez ostatnie trzy tygodnie dzielnie relacjonował to co działo się na Ukrainie. Wypada nam tylko podziękować mu za jego ciężką pracę.
„Putin już podjął decyzję o wojnie z Zachodem”. Ambasador bije na alarm.
Źródło: wirtualnemedia.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz