Oskarżona o jazdę po pijanemu Beata Kozidrak nie pojawiła się w sądzie. Miała ważniejsze sprawy na głowie.

Proces Beaty Kozidrak, która przed sądem odpowiada za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, został odroczony do maja, gdyż Beata Kozidrak nie pojawiła się na rozprawie.

W środę przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Mokotowa miał się odbyć proces Beaty Kozidrak. Pochodząca z Lublina piosenkarka została oskarżona o kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Na rozprawę jednak nie przybyła z powodu, innych czynności zawodowych jak stwierdzono. No cóż.

Rozprawę odroczono do 4 maja. Jednocześnie Beata Kozidrak ma 10 dni na dostarczenie do sądu usprawiedliwienia swojej nieobecności. Jeżeli tego nie zrobi, to czekają ją oczywiście, konsekwencje finansowe.

Jak pamiętacie państwo, na początku września zeszłego roku zatrzymano Beatę Kozidrak do kontroli drogowej, gdzie okazało się, że w wydychanym powietrzu miała 2 promile alkoholu. Została ona oskarżona o kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.

Sąd był jednak dla niej łaskawy, gdyż skazał ją na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności. W tym czasie miała też wykonywać nieodpłatne prace na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Jednakże prokuratura odwołała się od tej decyzji uznając ją za niewspółmierna do wymiaru popełnionego przestępstwa.