Rosja wraca do starych metod. Zaatakuje Ukrainę „referendum”.

– Wspierana przez Rosję, samozwańcza Ługańska Republika Ludowa funkcjonująca w części ukraińskiego obwodu ługańskiego może zorganizować referendum dotyczące jej przyłączenia do Rosji – poinformowała w niedzielę agencja Reutera.
Wojna na Ukrainie miała w rosyjskich planach zakończyć się szybkim i łatwym zwycięstwem, a Ukraina razem z Białorusią dołączyć do „nowego rosyjskiego świata” po opanowaniu Kijowa i zainstalowaniu marionetkowego rządu. Ukraińcom udało się jednak obronić stolicę i po miesiącu walk Putin miał pogodzić się z porażką oraz wyznaczyć nowe cele dla swoich sił zbrojnych.
Jak informuje Pentagon i brytyjskie ministerstwo obrony, Putin zaczął koncentrować rosyjskie wojska we wschodniej Ukrainie, aby zająć militarne tereny samozwańczych separatystycznych republik ludowych i wywalczyć korytarz lądowy do Krymu. W Ługańskiej Republice Ludowej pojawiła się już zapowiedź organizacji „referendum” w sprawie przyłączenia terenów do Federacji Rosyjskiej.
– „Myślę, że w niedługim czasie na terytorium republiki będzie przeprowadzone referendum, w ramach którego lud skorzysta ze swego konstytucyjnego prawa i wypowie się na temat wejścia w skład Federacji Rosyjskiej. Z jakiegoś tam powodu, jestem głęboko przeświadczony, że tak właśnie będzie” – powiedział w niedzielę dziennikarzom lokalnych mediów Leonid Pasicznyk, lider samozwańczej republiki.
To taktyka, którą zastosowała Rosja, anektując Krym. Po zajęciu półwyspu przez siły wojskowe Kreml ogłosił, że w referendum miejscowa ludność opowiedziała się za dołączeniem do Rosji. Zdaniem Zachodu, wyniki głosowania zostały sfałszowane.
Kolejna wojna. Rozpoczęto ofensywę w celu „ochrony światowych źródeł energii”.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz