Kreml fabrykuje nagrania. Hakerzy wykradli dokumenty rosyjskiego resortu obrony.

SBU przekazała, że Rosjanie publikują w internecie fałszywe nagrania mające pokazać złe traktowanie jeńców wojennych, włącznie z ich zabijaniem.
28 marca SBU przekazała informację o zlikwidowaniu od początku wojny z Rosją pięciu wrogich farm botów liczących ponad 100 tys. fałszywych kont. Miały one działać w wielu miastach: w Charkowie, Czerkasach, Tarnopolu, Połtawie i na Zakarpaciu. Fałszywe konta funkcjonowały w różnych mediach społecznościowych.
Kolejne działania propagandowe Rosji mają odwrócić niekorzystny dla Kremla przekaz o zbrodniach wojennych na Ukrainie. SBU podała, że rosyjskojęzyczny internet zalewany jest fałszywymi nagraniami, które mają pokazywać złe traktowanie jeńców Rosji wziętych do niewoli po 24 lutego na Ukrainie.
SBU dowodzi, że nagrania, pojawiające się głównie na anonimowych kontach w serwisie Telegram, są jawnymi kłamstwami, a liczne filmy wideo i publiczne konferencje prasowe rosyjskich jeńców zupełnie obalają tę narrację.
– „Podkreślamy: nasi obrońcy oczywiście nie będą litować się nad okupantami i częstować ich kawą i ciastami. Ale pokonali najeźdźców w bitwie. A kiedy trafiają do niewoli, są traktowani zgodnie z Konwencją Genewską” – poinformowała SBU.
Prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa poinformowała w poniedziałek, że wśród rosyjskich jeńców wojennych są podejrzani o dokonanie zbrodni wojennych na terytorium Ukrainy. Zastrzegła jednocześnie, że są to informacje poufne i aby działać skutecznie jako prokurator, nie ujawni ich.
Tymczasem hakerzy związani z grupą Anonymous wykradli dokumenty rosyjskiego resortu obrony. Zalecono w nim tworzenie materiałów oczerniających wojska Ukrainy, za niewłaściwe traktowanie jeńców wojennych.
Leaked document from Russia with order to film propaganda videos in order to discredit the attitude of Ukrainian forces to POWs pic.twitter.com/OofICo21QQ
— Anonymous (@YourAnonNews) March 28, 2022
Rosja planuje „potajemną operację”. Początek wyznaczono na 1 kwietnia.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz