
– „Jeżeli prezydent Władimir Putin zdobędzie Ukrainę, to następnym celem jego agresji będą Polska i Kraje Bałtyckie, dlatego NATO musi wykazać wobec Rosji maksymalną twardość” – mówił Chodorowski.
– „Putin boi się zagrożenia ze strony demokracji u swoich granic. Jeżeli uda mu się zdobyć Ukrainę, przyjdzie kolej na Polskę i Kraje Bałtyckie” – dodał w swojej wypowiedzi Chodorowski.
– „Rozumiem Joe Bidena, który powiedział, że Putin nie może pozostać u władzy. Chociaż Biały Dom odwołał tę wypowiedź, to była ona bardzo precyzyjna” – dodał były szef koncernu Jukosu.
– „Putin ma naturę bandyty. I to od początku swojej kariery. Gdy poczuje opór, cofa się o krok. Gdy nie czuje oporu, idzie do przodu” – stwierdził Chodorowski, który walczy z Putinem od 20 lat.
Stwierdził, że Putin wie jak się oszukuje.
Chodorkowski opowiedział się za większym wsparciem NATO dla Ukrainy, aby ukraińska armia mogła przeciąć rosyjskie linie zaopatrzeniowe. Ponadto stwierdził, że zachód musi postawić sprawę jasno. Jeżeli Putin użyje bomb atomowych, to zachód ma mu pokazać, że odpowie tym samym.
Europa musi się także zdecydować, czy jest gotowa do walki z Rosją.
– „Tylko w tym przypadku wydawanie pieniędzy na wojsko ma sens. W przeciwnym razie są to wyrzucone pieniądze” – stwierdził.
Według niego Europa na ten moment nie jest gotowa się bronić:
– „Co będzie, jeśli oddziały Putina zaatakują Tallin lub Wilno, a członek NATO Węgry nie zgodzą się na ogłoszenie przypadku sojuszniczego (art.5)?” – spytał.
– „Putin i jego ludzie traktują wojnę w Ukrainie jak wojnę z USA, a tym samym z NATO” – stwierdził i dodał, że Putin się nie zatrzyma.
– „Putin zaatakuje państwa NATO, tak czy siak, niekoniecznie za pomocą rakiet, ale być może w formie ataków terrorystycznych” – stwierdził i dodał, że jeżeli Putin wyczuje, że może to zrobić, to na pewno na takowy krok się zdecyduje.
– „Jeśli (Putin) dojdzie do wniosku, że atakując Polskę może rozbić NATO, zaatakuje – powiedział Chodorkowski. – Uważam, że (Putin) zastanawia się, czy NATO zachowa jedność, jeśli przekroczę granicę Polski czy Krajów Bałtyckich? Mogę spróbować. Czy Sojusz będzie interweniował? Czy też pan Macron oświadczy po raz 54 – ”ach, Władimirze Władimirowiczu, to nie jest nasza wojna” – napisano w „Die Ziet”.
PILNE! Rosyjskie bombowce z bronią jądrową przeleciały nad Szwecją.
Źródło: wp.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz