Rosyjskie imperium. Pułkownik o czarnym scenariuszu dla Polski.

Polska dla Rosji to prawdziwa sól w oku. Ostrzegają nas o tym sami Rosjanie mówiąc o tym, że Putin chce zdobyć tereny na których znajduje się nasze Państwo. No cóż.
– „Polska jest państwem zagrożonym. Rosja chce się odbudowywać jako imperialne mocarstwo. Dominującą ideologią rosyjską jest nacjonalizm, także i szowinizm. To nie jest tylko sam Putin. To cała grupa ludzi, którzy są naszymi wrogami. Oni uważają, że imperium trzeba odbudować, co najmniej w granicach obejmujących również ziemie Polski z Częstochową, Łodzią i Warszawą” – powiedział pułkownik Andrzej Derlatka, były szef Agencji Wywiadu, były ambasador RP w Korei Płd.
Ekspert odniósł do kondycji naszego wojska i do armii Rosji.
– „Rosja nie zatrzyma się. To jest program na dziesięciolecia. Musimy się przygotować do możliwej konfrontacji z Rosją. Polska jest za słaba, by samodzielnie przechodzić do ofensywy. Jedyne, co możemy zrobić obecnie, to wzmocnić swoją armię” – dodał.
– „Rządowy program rozbudowy armii jest bardzo dobry, ale może być niewystarczający. Siły ukraińskie w tej chwili liczą 350 tys. żołnierzy i nie są w stanie odzyskać terenów, które Ukraina utraciła na rzecz Rosji” – dodał ekspert.
Stwierdził on również, że jedyne co powstrzymuje Rosje, to NATO.
– „Polska jest silna dzięki obecności w Sojuszu i w Unii Europejskiej. Sprawa okręgu kaliningradzkiego powinna być ostatecznie rozwiązana. Polska nie może żyć w zagrożeniu przed rosyjskimi rakietami. Konieczne jest tu porozumienie na linii Rosja-NATO. Oczywiście nie chcemy wojny, ale jeśli ten konflikt do nas przyjdzie – musimy być przygotowani” – stwierdził.
Były rosyjski oligarcha kreśli czarny scenariusz dla Polski.
Źródło: wp.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz