Dramat w Borodziance. „Rosjanie urządzili polowanie na ludzi”.

Borodzianka w obwodzie kijowskim została okrzyknięta drugą Buczą. Eksperci nie mają wątpliwości. Wydarzenia, które miały tam miejsce noszą znamiona ludobójstwa.

Wojna na Ukrainie niesie ze sobą kolejne zniszczenia. Po masakrze w Buczy oczy całego świata skierowały się w stronę Borodzianki. Jak mówił Arseniusz Milewski, prezes związku Polakó w Borodziance, „Bucza to wierzchołek góry lodowej”.

Borodzianka to miejscowość licząca około 13 tysięcy mieszkańców, położona na północny zachód od Kijowa. Zdaniem ekspertów to właśnie ta miejscowość w największym stopniu odczuć może skutki rosyjskiej napaści.

– „W pierwszych dniach inwazji w Borodziance Rosjanie robili polowanie na ludzi. Jeśli kogoś złapali, od razu strzelali, bez ostrzeżenia. Strzelali do dzieci, kobiet, osób starszych” – mówił w rozmowie Milewski.

Video from the liberated #Borodianka. The city was almost completely destroyed by the invaders. pic.twitter.com/QFABNin886

— NEXTA (@nexta_tv) April 2, 2022

Jak relacjonował, w zniszczonej Borodziance pracują służby, które chcą pomóc mieszkańcom. Miasteczko jest zaminowane, a „na ulicach leżą szczątki ludzi, którzy zginęli”. W sieci pojawiły się nagrania pokazujące zniszczenia w regionie.

– „Myślę, że Borodzianka pokaże jeszcze makabryczne ludobójstwo, które odbywało się od 28 lutego” – mówił Milewski.