Władze wydają obywatelom atropinę. Lek łagodzi skutki ataku chemicznego.

Organizacja świadcząca pomoc humanitarną Direct Relief poinformowała, że spełni prośbę ministerstwa zdrowia Ukrainy i dostarczy ok. 220 tys. fiolek atropiny.
Międzynarodowe organizacje i Biały Dom uważają, że istnieje ryzyko rosyjskiego ataku bronią chemiczną na Ukrainie. Władze kraju przygotowują się na taką ewentualność.
Ukraińskie ministerstwo zdrowia zwróciło się do organizacji Direct Relief o dostarczenie odtrutki na środki paraliżująco-drgawkowe. Mowa o atropinie, która może przyspieszać pracę serca i pomagać w zmniejszeniu wydzielania śluzu w płucach lub drogach oddechowych. Dzięki temu może powstrzymać skutki zatrucia niektórymi środkami chemicznymi, jeśli zastosuje się ją wystarczająco szybko.
– „Direct Relief wysyła ten lek (do Ukrainy – red.) z niesłabnącą nadzieją, że nie będzie konieczności użycia go, bo atak nigdy nie nastąpi” – powiedziała Alycia Clark, dyrektor ds. farmacji i spraw klinicznych Direct Relief.
Organizacja poinformowała, że wysłała przesyłkę na Ukrainę na początku tego tygodnia ze swojego magazynu farmaceutycznego w Santa Barbara w Kalifornii.
Środki paralityczno-drgawkowe należą do najbardziej śmiercionośnych rodzajów broni chemicznej. Mogą być wdychane lub wchłaniane przez skórę. Powodują uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, mogą prowadzić do wstrzymania akcji serca i zatrzymania oddechu.
„Trucizna w produkcie sprzedawanym legalnie”. Nie żyje 13 osób.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz